Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Berbock powiedziała w piątek, że potencjał energetyczny Bałtyku jest ogromny, dwukrotnie większy niż wszystkie niemieckie elektrownie węglowe.
Według niej Niemcy, które od lipca objęły na rok przewodnictwo w Radzie Państw Morza Bałtyckiego, chcą przyspieszyć rozwój farm wiatrowych na Bałtyku. To międzyrządowe forum współpracy regionalnej składa się z Unii Europejskiej i 10 państw członkowskich: Danii, Estonii, Finlandii, Niemiec, Islandii, Łotwy, Litwy, Norwegii, Polski, Finlandii i Szwecji.
„Według obliczeń Komisji Europejskiej, na Morzu Bałtyckim można potencjalnie wyprodukować ponad 90 gigawatów energii wiatrowej. To ponad dwukrotnie więcej niż moc zainstalowana wszystkich elektrowni węglowych w Niemczech” – powiedział Berbock.
Oświadczenie niemieckiego dyplomaty poprzedza zaplanowane na przyszły tydzień spotkanie na wyspie Bornholm w Danii, na którym, zgodnie z oświadczeniem duńskiego rządu, omówione zostaną sposoby „uwolnienia regionu Morza Bałtyckiego od rosyjskiej energii i jednocześnie stworzyć warunki do znaczącej transformacji ekologicznej”.
W spotkaniu biorą udział szef Komisji Europejskiej, prezydent Litwy, szefowie rządów Polski, Łotwy, Estonii, Finlandii i Danii oraz kilku ministrów energetyki z regionu.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”