Podczas etapu Rajdowych Mistrzostw Europy w Polsce, kierowca zespołu Teltonika Racing Vaidotas Žala trenuje z nowym samochodem Škoda Fabia Rally2 Evo i pilotem Ilka Minor, który niedawno dołączył do załogi. W walce ze sportowcami z 22 krajów Litwin zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce.
Chociaż sprinty wyglądały wyjątkowo zdradzieckie w momencie pisania tego tekstu, średnia prędkość załogi w dniu wyścigu była wyższa niż oczekiwano. Było jeszcze kilka niebezpiecznych odcinków, ale zespół zakończył pierwszy dzień bez większych wzlotów i upadków. Na przeszkodzie stał stóg siana, ale uszkodzenie ciała jest tylko kosmetyczne.
Odczułem efekty długiej przerwy
Po pokonaniu połowy odcinków prędkości w sobotę 11 czerwca, V. Žala powiedział, że nowy samochód jest dobrze zestrojony i nie ma problemów technicznych. Czas spędzony bez klasycznego rajdu znacznie się poprawił. Według biegacza jest to dobre przypomnienie, że umiejętności należy stale doskonalić.
„Umiejętności są trochę zardzewiałe i dlatego był dzisiaj nawet trochę zły. Oczywiście, aby być szybkim na tym poziomie konkurencji, musisz przejechać więcej kilometrów. To dla mnie dobre przypomnienie, że nie możesz na nich siedzieć kanapa zbyt długo – trzeba gdzieś regularnie uczestniczyć – powiedział sportowiec.
Przed startem w Polsce V. Žala po raz ostatni brał udział w klasycznych zawodach rajdowych w październiku 2021 r. W rajdzie Zarasai jeździł następnie starszą generacją Škody Fabia R5.
Prasowany nawet w wąskich odcinkach
Zdaniem V. Žali, na torach etapu „Rajdu Polski” na pewno nie zabrakło w tym roku prędkości. Żwirowa nawierzchnia i ukształtowanie przypomina nieco Litwę, ale odcinki prędkości są zupełnie inne: poszczególne odcinki są niezwykle wąskie i wymagają szczególnej precyzji. A na takich odcinkach nie mógł się zatrzymać, bo rywalizacja w Rajdowych Mistrzostwach Europy jest ogromna.
„To naprawdę mnie zaskoczyło. Przed przyjazdem spojrzałem na listę uczestników i nie widziałem tam bardzo znanych nazwisk, więc nie spodziewałem się, że będzie tu tak wielu szalonych. I okazało się, że nawet zostać w pierwszej dziesiątce naprawdę trzeba włożyć dużo wysiłku. Wspólnie młodzi mężczyźni z całej Europy popychają nas do granic możliwości – mówił o poziomie rywalizacji.
Dla V. Žali priorytetem pozostaje miejsce w pierwszej dziesiątce załóg „Rajdu Polski”. Według niego drużyna jest poważna, ale jednocześnie postrzega tę rywalizację jako przygotowanie do przyszłych wyjazdów.
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”