Łotwa i Estonia ogłosiły w czwartek, że wycofują się z formatu współpracy 16+1 z Chinami, z którego w zeszłym roku wycofała się również Litwa.
Jak poinformowało łotewskie MSZ, Ryga podjęła taką decyzję „biorąc pod uwagę obecne priorytety polityki zagranicznej i handlowej Łotwy”.
W tym czasie Tallin nie określił przyczyn swojego wyjazdu.
„Estonia będzie nadal kontynuować konstruktywne i pragmatyczne stosunki z Chinami, w tym rozwój relacji Unia Europejska (UE)-Chiny zgodnie z opartym na zasadach porządkiem międzynarodowym i wartościami, takimi jak prawa człowieka” – czytamy w oświadczeniu.
Łotwa zapowiedziała wówczas, że będzie nadal utrzymywać „konstruktywne i pragmatyczne stosunki z Chinami, zarówno na zasadzie dwustronnej, jak i we współpracy z UE i Chinami, oparte na wzajemnych korzyściach, poszanowaniu prawa międzynarodowego, praw człowieka i zasad międzynarodowych”. -zamówienie na podstawie.”
W maju zeszłego roku Litwa wycofała się z ważnego dla Chin formatu współpracy gospodarczej i politycznej 17+1.
Litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis nazwał to wówczas źródłem podziału.
Powtórzył to samo po tym, jak Łotwa i Estonia ogłosiły decyzję o wycofaniu się z tego formatu.
„Format 17+1 w Chinach był niepotrzebny i dzielił na długo przed odejściem Litwy. Teraz Łotwa i Estonia również się zamykają. „14+1” powinno zostać zmienione na „UE 27+1””, napisał na swoim koncie na Twitterze G. Landsbergis Czwartek.
Trzy kraje bałtyckie uczestniczą w tym formacie współpracy od 2012 roku.
Oprócz Litwy obejmuje także Bułgarię, Chorwację, Czechy, Grecję, Węgry, Polskę, Rumunię, Słowację i Słowenię krajów UE.
Krytycy twierdzą, że ten format dzieli jedność UE. Ponadto litewski wywiad ostrzegł, że Chiny rozszerzają swoje wpływy na całym świecie, wykorzystując dźwignie gospodarcze, aby zapewnić wsparcie innych krajów w kwestiach politycznych ważnych dla Pekinu.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”