W kategorii „powyżej 3000 cm3” wśród dziesięciu uczestników chyba najskromniejsze maszyny – Subaru Impreza STI i Hyundai Kona N – miały pod maską ponad 300 KM, natomiast mocniejsze Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio i Jaguar F-Pace SVR więcej niż po 500 KM. Kiedy wcisnęli przepustnicę do końca, przelecieli za pierwszym zakrętem „pierścienia Niemna” z taką prędkością, że w tym momencie chcieli głównie przytulić psa i czekać na najgorsze koszmary z zamkniętymi oczami. Jednak „najostrzejsze” potwory szosowe nie były pierwszymi, które przekroczyły linię mety.
Sedany Audi RS3, które błagały o miano samochodów sportowych, triumfowały w tym roku zarówno w rankingach prasowych, jak i sportowych. Jednak Vytautas Švedas, który pół życia spędził w świecie klasycznych rajdów, zapewnia, że różnica z wizualnie niemal identycznymi maszynami, ale specjalnie zbudowanymi do wyścigów, jest ogromna.
„Jest kilka powodów, dla których tak zwane „gorące” modele każdego producenta samochodów nie tylko mogłyby formalnie uczestniczyć w zawodach organizowanych zgodnie z przepisami FIA, ale także nie miałyby szans na wygraną. wymagania.
Samochody produkcyjne nie posiadają pałąków zabezpieczających, sportowych siedzeń, wielopunktowych pasów bezpieczeństwa ani systemów przeciwpożarowych. Co więcej, samochody dojeżdżające do pracy – nawet te o godnej pozazdroszczenia charakterystyce dynamicznej – są nastawione na komfort, z szeroką gamą elektronicznych systemów wspomagających kierowcę i, niestety, stosunkowo znaczną dodatkową masą. Z tych powodów nawet w 4 sekundy przy 100 km/h. przyspieszenie i 200 km/h na autostradzie. maszyna, która może przekroczyć granice, nie nadaje się do profesjonalnych wyścigów. Mówiąc dokładniej, przegrałaby ten wyścig już na pierwszych zakrętach, gdzie potrzebowałaby czegoś więcej niż brutalnej siły” – zauważa V. Švedas.
Rajdowy mistrz zapewnia też, że jeśli seryjne Audi RS3 urzeka swoim zachowaniem na torze, to przekształcenie go w prawdziwy samochód sportowy wymagałoby sporo pracy i przerobienia zgodnie z wymogami FIA.
„Bardzo ważny jest inny aspekt: zasoby samochodów produkcyjnych i codziennego użytku są kilka, a nawet kilkanaście razy większe niż ich wyścigowych rodziców. Pierwszy przegląd techniczny to zwykle nie więcej niż co 15 000 kilometrów, a maszyny rajdowe lub torowe wymagają ponownego montażu i wymiana niektórych części po każdym sezonie, czasami już po 1000 km w trybie bojowym. Dążenie do maksymalnej wydajności oznacza poświęcenie trwałości.
Rodzina Audi Sport obejmuje aż sześć modeli dla entuzjastów sportowej jazdy: od najmniejszego RS3 do R8. Co ciekawe, w razie potrzeby części ze standardowego Audi R8 można by wykorzystać do naprawy sportowego, rasowego kuzyna Audi R8 GT3 LMS – niektóre podzespoły i ich punkty mocowania są niemal identyczne.
W tegorocznym Zlocie Prasowym wzięło udział 90 załóg, rywalizując w pięciu różnych dywizjach.
„Informacja prasowa” oznacza agencje prasowe, osoby prawne i osoby fizyczne, które tworzyły i rozpowszechniały komunikaty dotyczące aktualności usług, produktów, firm lub instytucji itp. Decydując się na publikację treści, UAB „15min” bierze pod uwagę istotność informacji, korzyści dla społeczeństwa i interes publiczny. UAB „15min” nie otrzymuje wynagrodzenia za publikację tej treści. Redakcja ma prawo modyfikować, skracać, uzupełniać i usuwać odniesienia i nazwy w tekście.
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”