Być może najbardziej dyskutowanym tematem w piątek jest presja Niemiec na Litwę w sprawie Kaliningradu. Kanclerz Olaf Scholz uważa, że unijne sankcje na tranzyt rosyjskich towarów przez Litwę do Kaliningradu powinny być stosowane na specjalnych zasadach, zmniejszając w ten sposób napięcia z Rosją. Stanowisko to zostało ostro skrytykowane przez Ukraińców.
strach przed konfliktem
Według Scholza, stosując unijne sankcje na przewóz towarów między Rosją a Kaliningradem, należy wziąć pod uwagę, że taki transport odbywa się między dwiema częściami tego samego państwa.
„Te zasady muszą być ustalone, biorąc pod uwagę, że mówimy o ruchu drogowym między dwiema częściami Rosji” – powiedział niemiecki przywódca polityczny po szczycie NATO w Madrycie.
Tranzyt stali i metali żelaznych przez Litwę został wstrzymany 17 czerwca po wejściu w życie sankcji unijnych, które zostały zatwierdzone w przyjętym w połowie marca czwartym pakiecie sankcji.
„Myślę, że wszystkie zaangażowane strony dokładają obecnie ogromnego wysiłku, aby nadać temu miejscu impet deeskalacji” – powiedział O. Scholz na konferencji prasowej.
Według Spiegla niemiecki rząd obawia się, że tranzyt do Kaliningradu może doprowadzić do dalszej eskalacji konfliktu z Rosją. Ponadto niektórzy obawiają się, że Moskwa również może użyć siły.
Gwałtowna reakcja Ukraińców
Ukraiński dziennikarz Dmytro Gordon omówił publicznie sytuację dotyczącą tranzytu do Kaliningradu. Według niego Litwa nie ryzykuje żadnego problemu, ponieważ należy do NATO.
„Nie widzę żadnego zagrożenia dla Litwy, naszej braterskiej Litwy. Kraj, który bardzo kocham, często tam jeździłem. Nie ma zagrożenia – Litwa jest pod parasolem NATO. Litwa zakazała tranzytu do obwodu kaliningradzkiego przez jego terytorium. Dziś obwód kaliningradzki należy do Rosji, jutro być może będzie należeć do Niemiec – pomyślał D. Gordon.
Jak powiedział, Rosja nie ma się czego wstydzić – może przewozić towary przez Bałtyk.
„Jeśli im się to nie spodoba, to Litwinowi może pieprzyć dupę. Jeśli nie chce lizać mu tyłka i zaczyna organizować wojskowe prowokacje, przyjmie to w twarz” – powiedział reporter.
Jednak nie tylko D. Gordon ostro skrytykował stanowisko Niemiec.
„Kiedy wszyscy spali, Rosjanie uderzyli w budynek mieszkalny w rejonie Odessy. Co najmniej 14 osób zginęło. Tymczasem „Spiegel” donosi, że Niemcy proszą Litwę o zezwolenie na tranzyt do Kaliningradu. Poważnie? Jak to wszystko może być prawda?” Ukraińska posłanka Inna Sovsun oburzyła się w tweecie.
O sytuacji mówił też inny znany ukraiński dziennikarz, Danylo Mokrykas
„Och „Strach przed Scholzem jest jednym z najlepszych sojuszników Putina” – napisał na Twitterze.
Silnie zabrał głos także polski politolog Sławomir Dębskis.
„Samo istnienie niepodległej Litwy nasila się dla Rosji. Czy to niezrozumiałe, że kanclerz Niemiec tak chętnie stwarza problemy dla Europy, dla wschodnich sojuszników Niemiec, a ostatecznie dla siebie?” – pytał.
Przypominamy, że Komisja Europejska obecnie domaga się wyjaśnienia, w jaki sposób należy zastosować sankcje wobec Rosji w odniesieniu do tranzytu do Kaliningradu. Premier Litwy Ingrida Šimonytė powiedziała w zeszłym tygodniu, że Komisja otrzymała wiele komentarzy w tej sprawie.
Rosja traktuje wprowadzone sankcje jako wrogie działania Litwy i blokadę Kaliningradu. Litwa temu zaprzecza, nazywa informacje rosyjską propagandą i przypomina, że tranzyt podlega sankcjom UE.
Według nich zakaz tranzytu cementu, alkoholu i innych produktów wejdzie w życie 10 lipca, węgla i innych stałych paliw kopalnych 10 sierpnia, a rosyjskiej ropy od 5 grudnia.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”