Plan podróży był prosty – pojedź elektrycznym samochodem Citroën e-C4 z Wilna do Augustowa, aby tam zrobić zakupy i wrócić do domu do Wilna. Wraz z moim kolegą Edwinem Schultzem planowaliśmy opuścić stolicę o 8 rano i wrócić nie później niż o 18:00. Jednak choć z góry zaplanowaliśmy całą trasę i przystanki, na których mogliśmy podładować samochód elektryczny, od początku wydarzenia pokazały, że ta wycieczka będzie ciekawa.
Po odebraniu samochodu napotkaliśmy problem – jeśli silnik samochodu elektrycznego jest włączony, a kabel ładowania jest podłączony do gniazda ładowania, wymagana jest odpowiednia kolejność kroków w celu usunięcia kabla ładowania samochodu elektrycznego. Dla osób, które jeżdżą samochodem elektrycznym tylko z usługami wynajmu samochodów lub na specjalne okazje, takie jak ta, stało się to trudnym przypadkiem. Jednak po nieudanych próbach, z pomocą przedstawiciela Fakto Auto, samochód elektryczny został odłączony od stacji ładowania i ruszyliśmy. I poruszaliśmy się, gdy ulice Millenium, Oslo, Gariūnai i innych były wypełnione samochodami. Oznaczało to, że opuściliśmy Wilno po 9 rano.
Brak doświadczenia może również postawić stopę na ziemi
Pierwszy zaplanowany przystanek musiał być w Lazdijai, ponieważ czuliśmy, że chociaż producent twierdzi, że e-C4 może przejechać 357 kilometrów na jednym ładowaniu, w rzeczywistych warunkach przebyta odległość może się różnić. Choć aplikacja mapowa pokazała, że od Wilna do Augustowa jest 217 kilometrów, chcieliśmy mieć pewność, że jak tylko przekroczymy polską granicę, nie będziemy mieli problemu w jej lasach.
Co ważne, gdy tylko opuściliśmy centrum samochodowe Fakto Auto, dane na desce rozdzielczej samochodu wskazywały, że będziemy w stanie przejechać około 318 kilometrów. Jednak zatłoczenie w Wilnie „pochłonęło” więcej kilometrów niż oczekiwano, a silniejsze wiatry, wzloty i upadki sprawiły, że przejechane kilometry „topiły się” szybciej niż chcieliśmy. Gdy dotarliśmy do Lazdijus i zatrzymaliśmy się na stacji ładującej, „mialiśmy” resztę 80-kilometrowego dystansu. No, a potem podróż stała się bardzo ekscytująca.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”