Prezydent RP Andrzej Duda i Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zdjęcie Reuters/Scanpix
Prezydent RP Andrzej Duda przyrzekł w niedzielę, że w pełni poprze dążenie Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej, wzywając do szacunku dla tych, którzy „przelali krew” za Europę.
Wypowiedzi Dudy kontrastowały z ostrzeżeniami sceptycznie nastawionych unijnych graczy wagi ciężkiej, Francji i Niemiec, że oferta Ukrainy nie może być uważana za sprawę pilną, pomimo rosyjskiej inwazji.
Francuski minister spraw europejskich Clement Beaune powiedział w niedzielę, że Ukraina może zająć „15 lub 20 lat”, aby przyłączyć się do bloku.
Przemawiając na wspólnej konferencji prasowej z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, Duda powiedział, że należy szanować Ukraińców, którzy „przelali krew” za przynależność do Europy – „nawet jeśli sytuacja jest trudna, nawet jeśli są wątpliwości”.
„Nie mam wątpliwości, że Unia Europejska wykona taki gest” – dodał, podkreślając, że decyzja o przyznaniu Ukrainie statusu kandydata do Rady Europejskiej w dniach 23-24 czerwca byłaby „niezwykle ważna, zwłaszcza psychologicznie i politycznie”. .
Zwracając się do ukraińskiego parlamentu w Kijowie, Duda obiecał, że nie podda się tak długo, jak Ukraina pozostanie poza blokiem. Zdaniem prezydenta starania Warszawy mogą doprowadzić do pomyślnego członkostwa kraju w UE.
Polska przyjęła największą liczbę ukraińskich uchodźców i jest jednym z głównych zwolenników Kijowa w Unii Europejskiej.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba potępił w czwartek „drugorzędowe” traktowanie przez Kijów niektórych członków UE.
Żadnych „zwykłych interesów” z Rosją
Duda powiedział też, że po rzekomej masakrze ukraińskich cywilów i zbrodniach wojennych na siłach Moskwy nie będzie już możliwe regularne prowadzenie rozmów z Rosją.
Setki ciał cywilnych znaleziono w miejscowościach czasowo zajętych przez wojska rosyjskie pod Kijowem, takich jak Bucha i Borodianka.
Po kilku tygodniach oblężenia przez Rosję południowo-wschodnie miasto portowe Mariupol zamieniło się w ruinę. Według ukraińskich władz podczas oblężenia zginęło co najmniej 20 000 cywilów.
„Po Bucha, Borodiance, Mariupolu nie można już robić interesów z Rosją” – powiedział w niedzielę ukraińskiemu parlamentowi Duda.
Jest pierwszym zagranicznym przywódcą, który przemawia w ukraińskim parlamencie od czasu wojny 24 lutego.
„Sprawiedliwy świat nie może wrócić do normalnych stosunków, zapomnieć o zbrodniach, agresjach, zaniedbanych prawach podstawowych” – dodał.
Pan Duda wyraził ubolewanie, że niektóre kraje europejskie poprosiły Ukrainę o „zaakceptowanie pewnych żądań (ze strony Kremla)” ze względu na ich interesy gospodarcze lub ambicje polityczne.
Przemawiając w obecności ukraińskiego prezydenta Zełenskiego, polski przywódca ostrzegł, że oddanie nawet najmniejszej części ukraińskiego terytorium Moskwie zada „poważny cios” Ukrainie i światu zachodniemu.
„Tylko Ukraina ma prawo decydować o swojej przyszłości… Nie może być żadnych negocjacji ani decyzji za plecami Ukrainy” – powiedział Duda, słysząc, jak kraj broni Europy przed „barbarzyńską inwazją i nowym rosyjskim imperializmem”.
Z kolei V. Zelenskis podziękował A. Dudzie za „wizyta, wsparcie i prawdziwą przyjaźń” na Instagramie.
Powielanie informacji agencji informacyjnej BNS w mediach i na stronach internetowych bez pisemnej zgody UAB BNS jest zabronione.
Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują – poinformujemy Cię osobistym biuletynem, gdy tylko zostaną wymienione w „Verslo žinios”, „Sodra”, Centrum Rejestracji itp. źródła.
Temat dotyczący otoczenia biznesowego
„Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz.”