Fot. Aleksander Kalkos (ZUMA Wire/Scanpix)
Polski Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej jest niezgodny z polską konstytucją i że polskie sądy nie mają powodu, aby dawać pierwszeństwo prawu unijnemu w przypadkach, gdy jest ono sprzeczne z konstytucją i prawem krajowym.
Polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że UE nie jest kompetentna do oceny polskiego systemu prawnego i jego funkcjonowania – pisze na swoim koncie na Twitterze dziennikarz Jakub Jaraczewski.
Artykuł 19 Traktatu z Lizbony określa rolę i funkcje Trybunału Sprawiedliwości UE oraz jego jurysdykcję.
W ubiegłym roku polski premier Mateusz Morawiecki odwołał się do Trybunału Konstytucyjnego, który ma władzę w państwie: polską konstytucję czy unijne prawo.
Warszawa i Bruksela toczyły ostatnio poważne spory dotyczące praworządności, co prowadzi do spekulacji na temat możliwego tzw.
Instytucje UE oskarżają polskie władze o łamanie zasad demokracji i jeszcze nie zatwierdziły 58 mld euro Funduszu Wsparcia dla Polski w odpowiedzi na pandemię koronawirusa.
Dowiedz się więcej o różnicach między UE a Polską.
Trybunał Konstytucyjny orzekł przeciwko polskiemu rządowi, co oznacza, że Trybunał Sprawiedliwości UE będzie mógł zawiesić część zabobonnej reformy polskiego sądownictwa. Gdyby decyzja była korzystna dla rządu Morawieckiego, byłyby trzy opcje: spróbować zmienić polską konstytucję, zmienić unijne prawo, co byłoby trudne do wyobrażenia, lub w razie kryzysu wycofać się z Unii Europejskiej.
Postępowanie przed polskim Trybunałem Konstytucyjnym w tej sprawie rozpoczęło się w lipcu, ale decyzja była kilkakrotnie odkładana, argumentując, że potrzeba więcej czasu na wysłuchanie argumentów obu stron. 31 sierpnia Wyrok został uchylony, ponieważ polski rzecznik praw obywatelskich zażądał pozbawienia go praw w ścisłej współpracy z jedyną rządzącą partią Prawo i Sprawiedliwość.
Mirosław Wróblewski, rzecznik biura Rzecznika Praw Obywatelskich w Euronews, powiedział, że destrukcja była generalnie niepotrzebna. Inicjatywa premiera to tylko bezpieczny pretekst do niestosowania się do prawa unijnego, gdy jest ono niekorzystne dla rządu – powiedział Wróblewski, przekonując, że polskie prawo i unijne prawo nie są ze sobą sprzeczne, ponieważ Polska podjęła się transpozycji unijnych ram prawnych. w 2004. . Inicjatywę prawną Morawieckiego poparli także przedstawiciele prezydenta, MSZ i kancelarii prokuratora generalnego.
Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują. źródła.
Temat Środowisko biznesowe
„Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz.”