Ż. Pawilon na temat retoryki prezydenta wobec ambasadorów: akt z istoty swej antypaństwowy

Jeśli prezydent dąży do dyskredytacji zawodowej dyplomacji i powoływania w ważnych stolicach lojalnych wobec niego osób, działa przeciwko państwu – uważa Žygymantas Pavilionis, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych (URK) Sejmu.

Tak ocenił trwające od ponad tygodnia spory dotyczące powołania ambasadora w Polsce i decyzji przywódcy kraju Gitanasa Nausėdy o upublicznieniu nazwisk części dyplomatów, którzy – zdaniem prezydenta – wziął udział w konkursie na stanowisko kierownika przedstawicielstwa w Warszawie.

Generalnie – podkreślił lider URK – marszałek Izby przy placu Daukanta zachowuje się nieprofesjonalnie – co budzi wątpliwości, czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MAE) nie naśladuje doboru dyplomatów, Prezydenta Ž. Zdaniem Pavilionisa dyskredytuje to przejrzystość systemu nominacji i szkodzi interesom Litwy.

„Jeśli Twoim celem jest położenie kresu profesjonalnej dyplomacji, uniemożliwienie profesjonalistom działania w głównych stolicach stanów, jeśli Twoim celem jest zdyskredytowanie przejrzystości wyborów i licytacji, jeśli Twoim celem jest zdemotywowanie ambasadorów z trzydziestoletnim doświadczeniem w uczestniczeniu w przetargach, jeśli twoim celem jest ich przestraszyć, to zacznij zabiegać o swoich przyjaciół i garaże – wszystko jest spójne. Wszystko jest systematycznie antypaństwowe, bo nie wymieniamy nazwisk profesjonalistów, których to państwo wyniosło na najważniejsze stanowiska” – stwierdził Ž. w Eltai. Flaga.

Wszystko jest systematycznie antypaństwowe, bo nie mianujemy na najważniejsze stanowiska fachowców, których to państwo wyniosło.

„W tej kadencji zmieniliśmy prawo dyplomatyczne, tak aby nie było spadochronów politycznych. Dlatego prezydent nie powinien próbować przerywać przejrzystości tego systemu dyplomatycznego, a powinien nam pomagać, pracując ramię w ramię, (…) i wyrozumiało że w polityce zagranicznej wygrywa tylko ten, kto jednoczy, tylko ten, kto potrafi działać profesjonalnie” – wyjaśnił prezydent URK.

Ostry konflikt pomiędzy prezydentem a Ministerstwem Spraw Zagranicznych w sprawie powołania ambasadora w Polsce Ž. Pavilionis Eltai podzielił się tą opinią w piątek podczas wizyty w Warszawie. Podczas swojej wizyty poseł na Sejm spotkał się z kilkoma politykami nowej większości rządzącej. Według prezesa URC koalicja pod przywództwem polskiego premiera Donalda Tuska boryka się z podobnymi problemami na arenie dyplomatycznej – zdaniem konserwatysty przywódcy sąsiedniego kraju zamierzają wymienić szereg ambasadorów powołanych na stanowiska nie ze względu na ich umiejętności czy zgromadzonego doświadczenia, ale dlatego, że byli lojalni wobec kierownictwa „Prawa i Sprawiedliwość” (PiS). Podobne zachowanie polityk widzi w postawie prezydenta G. Nausėdy.

„Teraz wracają profesjonaliści, ale pod rządami PiS około jedną trzecią lub więcej ambasadorów powoływali politycy. Politycy, którzy byli bardzo lojalni i wierni prezydentowi, ale czasami nie znali języka obcego, nie nie mieli wyższego wykształcenia, nie mieli pojęcia ani o służbie dyplomatycznej, ani o samej Polsce, której interesów bronili. Ci ludzie będą mieli mnóstwo pracy, żeby tych polityków zastąpić profesjonalistami” Ž. dokonał przeglądu sytuacji w Polsce. Flaga.

„Niestety widzę te same tendencje w zachowaniu i retoryce naszego prezydenta, pod przykrywką wszelkiego rodzaju teorii „Republiki” lub „męża stanu” Paxu. W rzeczywistości jest to czyn antypaństwowy” – stwierdził parlamentarzysta.

Ż. Pavilionis ostrzegł, że jest to ryzykowne stanowisko. Zdaniem parlamentarzysty Litwa powinna utrzymywać i pogłębiać relacje ze swoim strategicznym partnerem, a nie prowokować konflikty polityczne.

„Rozumiem, że jego bliskie relacje z prezydentem Dudą są bardzo ważne dla prezydenta Nausėdy. Mam jednak nadzieję, że chociaż czyta gazety o tym, co dzieje się obecnie w Polsce. Teraz rozpoczynanie walk politycznych w czasie, gdy nadawcy publiczni są zamknięci, podczas gdy takie postępuje deurbanizacja, a obok tej urbanizacji jest bardzo, bardzo niebezpieczna. Nie tylko jest niebezpieczna, ale też nie przyniesie żadnych rezultatów z nowym polskim rządem, nad którym musimy pracować” – podkreślił.

„Teraz, bez budowania dróg do nowej Polski – szukam słów… Jeśli tak będzie dalej, to bezpośrednio zaszkodzi to interesom państwa” – ubolewał Z. Pavillon.

Dlatego – jak podsumował polityk – URK nie zamierza zmieniać swoich planów i spotka się ze starszym doradcą prezydenta ds. polityki zagranicznej Astą Skaisgiryte na zamkniętym posiedzeniu zamkniętym w styczniu.

„Celem jest szczegółowe poznanie wszystkiego, co dotyczy poprzednich przetargów. Nie jestem i nie będę prezydentem – nie będę ujawniał szczegółów ani osób, bo szczerze szanuję te osoby” – poseł do Sejmu nie wszedł w dyskusję na temat porządku obrad. bardziej szczegółowo o posiedzeniu komisji.

Od początku września Litwa nie ma w Polsce ambasadora

ELTA przypomina, że ​​prezydencja i władze w dalszym ciągu spierają się o to, kto jest odpowiedzialny za to, że strategicznie ważna dla Litwy ambasada w Polsce nie ma ambasadora. Minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział, że nie ma odpowiedzi, dlaczego ambasada Litwy w Polsce już czwarty miesiąc pozostaje bez przywódcy. Najwyższy dyplomata kraju powiedział prezydentowi, że złożył co najmniej dwie aplikacje ambasadorskie, które zostały odrzucone.

Minister przedstawił także swoje stanowisko Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu, wskazując, że poszukiwania ambasadora rozpoczęły się już w 2022 r. Jednak w sierpniu, po przesłaniu prezydentowi nazwisk, proces ten został zatrzymany. G. Landsbergis poinformował, że dla Ambasady w Warszawie ogłoszono dwa przetargi. Ponadto, jak powiedział, pan Nausėda przedstawił także własnych kandydatów, ale zdaniem ministra nie byli oni odpowiedni.

Ze swojej strony prezydencja wyjaśniła, że ​​kandydat zaproponowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MAE) na stanowisko ambasadora nie zna języka polskiego. Głowa kraju wskazała także, że ministerstwo upolitycznia proces powoływania ambasadora w Polsce i stara się faworyzować niektóre osoby proponowane na to stanowisko.

Później w rozmowie z portalem tv3.lt głowa kraju podała nazwiska kilku dyplomatów, którzy według niego brali udział w wyborze szefa misji dyplomatycznej w Polsce – Petrosa Zapolskisa i Kęstučisa Kudzmansa. .

Po krytyce Ministerstwa Spraw Zagranicznych i publicznych stwierdzeniach, że mianowanie dyplomatów ma charakter upolityczniony, oskarżony został sam G. Nausėda. Albinas Januška, sygnatariusz ustawy z 11 marca, również skrytykował głowę państwa, twierdząc, że G. Nausėda pogłębia konflikt między instytucjami. Postawił także pytanie, czy G. Nausėda, podając do wiadomości publicznej nazwiska dyplomatów, nie naruszył prawa.

W reakcji na te uwagi starszy doradca prezydenta Frederiks Janson powiedział, że tzw. klan „mężów stanu” próbuje przejąć ważne stanowiska państwowe w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i służbie dyplomatycznej. Takie wypowiedzi spotkały się z krytyką urzędników, ale G. Nausėda powiedział, że F. Janson podzielił się swoimi spostrzeżeniami po przeprowadzeniu „jakichś” analiz.

Ambasador Litwy w Polsce Eduardas Borisovas został odwołany 7 września, po wygaśnięciu mandatu.

Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *