Wyniki dla Litwinów: przywódcy zneutralizowani i przełamany łuk / Aktualności

Kryzys litewskiej drużyny narodowej trwa. Uczniowie Kazisa Maksvytisa przegrali z gospodarzami w finale turnieju selekcji olimpijskiej w Puerto Rico i drugie z rzędu igrzyska olimpijskie będą oglądać w telewizji.

Oznacza to również, że reprezentacja mężczyzn będzie kontynuować swoją medalową suszę, którą ostatni raz zdobyła w 2015 roku.

W najważniejszym meczu lata naszemu zespołowi zabrakło trzech punktów (6/28) i załamano się w trzeciej kwarcie, gdy przeciwnik objął 13-punktowe prowadzenie. Po chaotycznym meczu Litwini nie mogli się otrząsnąć – Portoryko zwyciężyło 79:68.

Galeria zdjęć



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: AP-SCANPIX



Zdjęcie: AP-SCANPIX



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA



Zdjęcie: FIBA

Strona internetowa Wiadomości o koszykówce ocenił najnowsze występy litewskiej drużyny narodowej tego lata.


fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Rokas rozegrał najbardziej produktywny mecz turnieju i jako jedyny miał pozytywny atak z dystansu (2/3 z rzutu za trzy punkty w porównaniu do 4/25 w przypadku reszty drużyny). Jednak o dziwo pozostał na ławce rezerwowych już na początku trzeciej kwarty, kiedy trener Kazys Maksvytis zdecydował się na rozpoczęcie meczu z Lukasem Lekavičiusem i nasz zespół wpadł w dwucyfrowy deficyt, z którego już nigdy nie odrobił straty.

fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Jeden z nielicznych współczesnych luminarzy litewskich. 6 zbiórek, 5 przechwytów i 4 asysty świadczą o wszechstronności, jaką Ule pokazał nie tylko w finale, ale przez cały turniej w Puerto Rico. W pierwszej połowie meczu po zderzeniu z przeciwnikiem upadł boleśnie i przez chwilę wił się z bólu, po czym kontynuował mecz.

fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Rozpoczął mecz czterema kiepskimi epizodami – trzema błędami i pospiesznym strzałem – ale nie dając się zastąpić, szybko zrehabilitował się sześcioma kolejnymi pozytywnymi akcjami, w których pokazał zarówno solidną obronę, jak i dobry atak. Sabonis stanął w obliczu podwójnej, a czasem potrójnej obrony, jednak tym razem jego strzały nie zadziałały – reprezentacja narodowa trafiła tylko 21%. trzy punkty.

Ostatecznie występ Sabonisa i zespołu został ograniczony stratą luźnej piłki.

Ogólnie rzecz biorąc, był to kolejny rozczarowujący turniej FIBA ​​dla Domanta. Uderzający był brak strzałów z dystansu, a taki końcowy wynik reprezentacji nie dał odpowiedzi na pytanie, czy Sabonis może być przewodnikiem kadry narodowej.

fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Przybył wtedy, gdy Litwa najbardziej potrzebowała precyzyjnych strzałów. Grigonis został agresywnie podwojony i całkowicie zablokowany przez Jose Alvarado. Miał 6 asyst i 7 zbiórek, ale oddał tylko 3 z 11 strzałów i był cieniem samego siebie. W obronie Marius po prostu kilka razy opuścił ręce.

fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Pokazali chęć i walkę, ale ostatecznie wszystko sprowadziło się do 5 niecelnych rzutów za trzy punkty, z których większość stanowiły rzuty wolne. Kuze, jak wszystkim innym, bardzo brakowało w decydującym pojedynku.

fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Siedem nietrafionych trójek nie stanowi problemu dla Butkeviciusa. Często odzyskiwał piłkę, gdy atak reprezentacji był beznadziejnie utknięty i musiał w ostatnich sekundach ataku trafiać do kosza.

Butkevicius rozpoczął mecz w pierwszej i trzeciej kwarcie, co powinno zadowolić portorykańską obronę. Jego bezpośredni przeciwnik spokojnie wycofał się z Butkevičiusa i rzucił mu się na pomoc, wyprzedzając Grigonisa lub Sabonisa. Nie mógł zostać za to ukarany.

fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Lekavičius, który dotychczas rozegrał solidny turniej, tym razem również stracił swój strzał. Pięć z jego siedmiu strzałów trafiło w światło bramki, a kiedy nie można zapewnić punktów, trzymanie Lekaviciusa na boisku staje się luksusem. W defensywie był łatwo atakowany przez znajdujących się na skrzydłach portorykańskich obrońców.

fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Zdobył 8 punktów, ale przeciwnik taki jak Portoryko był dla Motiejūnasa niezwykle trudny w obronie. Przeciwni obrońcy mogli krążyć wokół Motiejūnasa, a on nie mógł nic zrobić.

fot. FIBA ​​​​| Ilustracja autorstwa BasketNews

Koszykarz, który miał najgorsze +/- w drużynie (-20), tym razem uzyskał niezwykle dużą liczbę zer. Rozpoczął blokiem, potem kilkakrotnie dobrze spisał się w obronie, jednak co niezwykłe, nie zdobył ani jednej piłki, a jedyna próba wrzucenia do kosza zakończyła się tym, że piłka ledwo dotknęła obręczy.

Tomas Dimša i Ęžuolas Tubelis zagrali za mało, aby zdobyć punkty, Deividas Sirvydis w ogóle nie zagrał.

TOP 10 porażek reprezentacji Litwy:

Wesprzyj BasketNews, a my podziękujemy Ci jeszcze lepszą treścią.

Edwin Claye

„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *