Polacy, którzy byli na czele i długo stawiali opór, ostatecznie zostali z niczym.

Polacy, którym z powodu kontuzji nie mógł pomóc lider ataku Robert Lewandowski, jako pierwsi w 16. minucie strzelili gola z rzutu rożnego Adama Buksy. Holendrzy nie stracili jednak bramki w 29. minucie. Cody Gakpo wyrównał po strzale z dystansu.

Po przerwie liczby na tablicy wyników długo się nie zmieniały, ale w 83. minucie gola zdobył Woutas Weghorst, który pojawił się na boisku po zmianie. i nadal wydarł zwycięstwo Holendrom.

Austria i Francja również zmierzą się w grupie D. Dwie najlepsze drużyny z każdej grupy oraz cztery z sześciu drużyn z trzecich miejsc awansują do 1/8 finału.

Finał mistrzostw zaplanowano na 14 lipca.

Holendrzy od początku meczu byli bardziej aktywni: od 2. minuty Wojciech Szczęsny był zmuszony do pracy ramieniem przez Cody'ego Gakpo.

9 minut po ładnej kombinacji Tijjani Reijnders strzelił blisko bramki.

16 minut. po podniesionym rzucie rożnym Adamas Buksa w odpowiednim czasie i miejscu strzelił głową – 1:0.

Holenderki nie czekały na nic i od razu zaatakowały bramkę przeciwnika: Virgil van Dijk i Memphis Depay o mało nie spudłowali.

Wysiłki reprezentantów Holandii opłaciły się: 29 min. po mocnym strzale C. Gakpo i rykoszecie od obrońcy piłka odbiła się od polskiej bramki – 1:1.

Po utracie przewagi Polacy nie zmartwili się i sami zorganizowali groźny atak: Jakub Kiwior zagroził holenderskiej bramce.

C. Gakpo i M. Depay mieli swoje szanse pod koniec połowy, ale ich próby nie trafiały w słupki.

Po przerwie Holendrzy od razu zaatakowali bramkę przeciwnika.

Znakomitą okazję miał Xavi Simons w kontrataku, ale ten też wykorzystał ją nieprecyzyjnie.

Spokój Barta Verbruggena zakłócały groźne próby J. Kiwiora i Piotra Zielińskiego.

Swoje szanse zmarnowali także Denzel Dumfries, M. Depay i Stefan de Vrij.

Gdy był remis, 83 min. Wout Weghorst, który właśnie wszedł na boisko po zmianie, zabrał głos – 1:2.

90 minut. B. Verbruggen przeszkodził Polakom w wyrównaniu wyniku, neutralizując próbę Karola Świderskiego.

Holenderski bramkarz również podjął wyzwanie Nicolasa Zalewskiego.

W ćwierćfinale Pucharu Świata w Katarze młoda holenderska drużyna, która przegrała z mistrzem Argentyny dopiero po rzutach karnych, pokazała obiecujący potencjał.

Holendrzy przybyli na mistrzostwa kontynentalne w Niemczech z jeszcze bardziej utalentowaną młodzieżą, która w zeszłym sezonie błyszczała w najsilniejszych ligach europejskich. Oczekuje się, że zarówno genialny napastnik RB Lipsk, Xavi Simons, jak i wszechstronny pomocnik AC Milan Tijjani Reijnders dostaną swoją szansę w Niemczech.

Jedyne, czego brakuje w ogromnej puli talentów, to najwyższej klasy strzelec, gdyż żaden zawodnik w składzie nie strzelił więcej niż trzy gole, a nękany kontuzjami Memphis Depay miał za sobą gorący sezon w Atletico Madryt.

Co ciekawe, gwiazda reprezentacji narodowej, wieloletni filar defensywy Liverpoolu, Virgil van Dijk, który z powodu kontuzji opuścił ostatnie mistrzostwa Europy, w tym roku zadebiutuje dopiero na większości najważniejszych turniejów na kontynencie.

Polakom, którzy cztery razy z rzędu nie opuścili Mistrzostw Europy, trzykrotnie nie udało się wyjść z grupy, a w tym roku sytuacja nie wygląda dużo korzystniej. Trzecia w grupie kwalifikacyjnej, za Albanią i Czechami, reprezentacja narodowa zapewniła sobie bilet do Niemiec dopiero w fazie play-off po pokonaniu Walii w rzutach karnych.

Druga próba powołania Portugalczyka do poprowadzenia kadry narodowej po raz drugi nie powiodła się – mistrz Europy Fernando Santos nie utrzymał się na tym stanowisku przez rok.

Z nowym strategiem Michałem Probierzem reprezentacja kraju wykazuje nieco bardziej zorganizowaną grę, ale R. Lewandowski w dalszym ciągu nie dostaje od swoich kolegów tylu okazji, do jakich jest przyzwyczajony w klubie piłkarskim.

Swoją drogą Lewy podczas meczu towarzyskiego zerwał mięsień dwugłowy uda, przez co snajper przegapił początek turnieju.

Averill Burkee

"Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *