W pobliżu wsi Drawsko w północno-zachodniej Polsce odkryto 400-letni cmentarz, na którym część zmarłych chowano z sierpami na szyi. W sumie na cmentarzu odkryto około 250 szkieletów ludzkich, z czego pięć zostało pochowanych w tak makabryczny sposób.
W czterech grobowcach umieszczano sierpy ostrzem skierowanym w dół, mocno przyciśniętym do gardła, natomiast w jednym grobowcu umieszczano duży sierp oparty o misę. Wśród ofiar śmiertelnych był mężczyzna w wieku około 35–44 lat, dwie kobiety w wieku od 30 do 39 lat i nastolatka w wieku od 14 do 19 lat. Szkielet, na którym do kości miednicy przyczepiony był duży sierp, należał do kobiety w wieku od 50 do 60 lat. Założono mu kamień na szyję, a w ustach znaleziono monetę.
Kiedyś sądzono, że tych ludzi chowano w ten sposób, ponieważ uważano ich za „wampiry”: sierpy odcinałyby im głowy, gdyby się obudzili i próbowali wydostać się z grobu. Historycy Marek Polcynas i Elżbieta Gajda uważają jednak, że sierpy te miały pełnić funkcję ochronną przed demonami. Wszystkich zmarłych chowano zgodnie ze zwyczajami chrześcijańskimi, głowami skierowanymi na zachód, a same groby nie były bezczeszczone, co jest typowe dla grobów osób uznawanych za „wampiry”.
Według uczonych sierp miał chronić żywych przed demoniczną duszą zmarłych, ale mógł także zapobiegać przekształceniu się tej duszy w demona. Wampiry nie były jedynymi mitycznymi stworzeniami, w które wierzono i których się obawiano w ówczesnej Polsce. Wojny, głód, zaraza i bieda okresowo terroryzowały kraj, dzięki czemu w najtrudniejszych czasach odżyły dawne wierzenia pogańskie. Księża katoliccy, chcąc położyć kres rozwojowi protestantyzmu, szerzą atmosferę fanatyzmu religijnego i strachu, wywołaną pogłoskami o diable i czarownicach.
Folklor wymienia co najmniej 14 demonów, w które może przemienić się dusza osoby zmarłej „złą” śmiercią. Wśród szkieletów Drawska, z sierpami na szyi, prawdopodobnie zginęła nastolatka w wyniku utonięcia, samobójstwa lub morderstwa. Kobieta z sierpem na kościach miednicy i kamieniem na szyi również sugeruje, że groziło jej przekształcenie się w demona. Tymczasem reszta szkieletów należała do osób zmarłych w kwiecie wieku, prawdopodobnie uznawanych za innych, religijnych renegatów lub heretyków. Według Eleny Dellu z Katolickiego Uniwersytetu w Mediolanie osoby te wyróżniały się w ówczesnej społeczności Drawska, która uważała ich za „złych”.
„Być może nie przestrzegali zasad społecznych, cierpieli na niewyjaśnione choroby i przez to inni członkowie społeczności uważali ich za opętanych przez demony” – wyjaśnia Dellu. Moneta miała pomóc zmarłemu w pomyślnej podróży do podziemi, sierp i kamień zaś miały uniemożliwić mu powrót do żywych.
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”