Polska musi się zastanowić, co by się stało, gdyby została zaatakowana.
Dołącz do zespołu technology.lt!
Darmowy grafik, zarobki, wiele ciekawych zajęć. Nie jest wymagane żadne doświadczenie, wystarczy zapał.
Zainteresowany? Wypełnij ten formularz!
NATO ma 300 000 żołnierzy, którzy mogliby zostać wysłani do Polski w przypadku zbrojnej agresji na kraj., » deklaruje generał Karol Dymanowski, zastępca szefa sztabu Wojska Polskiego.
Według niego w Polsce stacjonuje obecnie kilka tysięcy amerykańskich żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach.
Potwierdził, że realistyczne jest oczekiwanie wzrostu liczby żołnierzy amerykańskich w Polsce do 100 000 ludzi. „To są plany NATO, zatwierdzone na poziomie politycznym na ostatnim szczycie Sojuszu w Wilnie. „Wcześniej w kwaterze głównej Sojuszu było 40 000 żołnierzy, dziś jest ich 300 000” – zauważył Dymanowski.
Podkreślił to zastępca szefa sztabu „Jeśli będzie zagrożenie, żołnierze wejdą do kraju przed rozpoczęciem wojny”. „Na tym właśnie polega istota planów odstraszania. Musieliśmy zaplanować różne scenariusze, jak właściwie zareagować na atak” – dodał.
uwagi
(1)
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”