W trakcie wywiadu zapytano go, czy polskie władze wiedzą, gdzie przebywają „wagnerowie”, którzy przybyli na Białoruś.
„Tak, polskie władze posiadają takie informacje. Monitorujemy ten proces. Mają dla nich specjalne miejsce w centralnej części Białorusi, poligon, na którym przebywają i mają swój główny obóz. Oczywiście pojawiają się w różnych lokalizacjach , najwyraźniej w celach edukacyjnych. W rzeczywistości cele te nie są powszechnie znane, ale polskie władze uważnie monitorują przemieszczanie się najemników na Białorusi” – wyjaśnił urzędnik.
Podkreślił też, że „wagnerowcy” nie przyjechali na Białoruś „na wakacje”.
„Są tam w konkretnym celu. Pytanie oczywiście, do czego Łukaszenka ich użyje, z Putinem czy bez. To bardzo kosztowna usługa. Oni nie walczą o płacę minimalną. Oni „Oni walczą o płacę minimalną”. dużo pieniędzy, więc to drogie szkolenie” – powiedział Wąsikas. Dodał, że nie należy lekceważyć „wagneristów”. „Byli w Syrii, w Afryce, w Bachmut; to pozbawieni skrupułów przestępcy, toczą wojny i zabijają dla pieniędzy” – podkreślił wiceminister.
Wiceszef MSWiA odniósł się także do słów polskiego generała Waldemara Skrzypczaka, że „Polska nie ma się czego obawiać w związku z przemieszczeniem się 100 najemników Wagnera na korytarz suwalski”.
– Są nieszkodliwe, prawda? Właśnie dlatego ludzie Putina rozkopywali drogi, gdy jechali do Moskwy. Grupa „Wagnera” jest większa od armii litewskiej. Przyjechali na Białoruś w konkretnym celu. I są zbyt drogie, aby pomóc w żniwach. Nie pomogą w żniwach. Łukaszenka chce je wykorzystać. Będzie to mniej lub bardziej niebezpieczny scenariusz dla Polski i jej pozostałych sąsiadów. Nie wiemy, jaki jest ten scenariusz, dlatego musimy bardzo uważnie śledzić ten proces” – podkreślił Wąsik.
Według urzędnika społeczeństwo chce i musi wiedzieć o stanie bezpieczeństwa w Polsce i zagrożeniach, jakie on stwarza. „Musi wiedzieć, dlaczego wojsko pomaga straży granicznej w ochronie wschodniej granicy – bo mogą dojść do prowokacji” – podkreślił.
„Jesteśmy odpowiedzialnym rządem, jesteśmy gotowi przeciwstawić się prowokacjom i zagrożeniom na wschodniej granicy” – zapewnił wiceminister.
„Łukaszenka rozumie tylko zimną i brutalną siłę. Myślę, że musimy pomyśleć o całkowitej izolacji Białorusi. Musimy o tym porozmawiać z naszymi przyjaciółmi, Litwinami i Łotyszami. Możemy zamknąć wszystkie przejścia graniczne. J „Mam nadzieję, że nasi sąsiedzi zrobi to samo” – powiedział pan Wąsikas.
„Przyjaciel zwierząt na całym świecie. Przyjazny adwokat piwa. Generalny organizator. Fanatyk popkultury.”