W piątek w Jadagoniai rozpoczął się trzynasty festiwal sportów i rozrywki motocyklowej „Baikerių naktys”, który potrwa do niedzieli.
4 tys. km motocyklem
Po raz pierwszy litewskie wydarzenie znalazło się w kalendarzu Międzynarodowej Federacji Turystyki Samochodowej. Na Jadagonii na stalowych koniach ruszyli nie tylko lokalni, ale także łotewscy, estońscy, polscy, greccy, włoscy, czescy, skandynawscy i portugalscy rowerzyści.
Jednym z tych ostatnich jest Nuno Trepa Leite, dyrektor Komisji Turystyki Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM), mający 4000 przyjaciół. km na Litwę motocyklem. Wycieczka trwała pięć dni.
W ciągu dnia spędzał w pojeździe 8-9 godzin, a resztę czasu odpoczywał lub zwiedzał po drodze obiekty turystyczne. Swoją drogą, to dla niego krótki wyjazd w porównaniu z jego miesięcznym wyjazdem do Turcji w zeszłym roku.
Poznaj okolicę
W piątek festiwalowi goście przywitali koncertem i dyskoteką przy ognisku, która trwała do białego rana. W sobotę na miejscu zorganizowano także rozrywkę, ale zaproponowano nie tylko spacer po terenie, ale także odkrycie urokliwego otoczenia dzielnicy kowieńskiej.
Jeden z organizatorów, Linas Pečiukaitis, wiceprezes klubu „Forever Free MCC”, powiedział portalowi kaunodiena.lt, że dla uczestników przygotowano w sumie trzy ścieżki edukacyjne. Dwa – 120 i 150 km – przeprawa przez malowniczą Panemunę, mijanie kopców, podczas przeprawy ekscytującym promem Vilkija przez Niemen.
Kolejna trasa o długości 50 km to edukacyjny rajd enduro po okolicznych żwirkach, leśnych ścieżkach, zwiedzanie kryjówek partyzantów, wieży do obserwacji ptaków, źródeł, wielkiej lipy i innych ciekawych miejsc ukrytych w lesie.
„Po krótkim zwiedzaniu okolicy wielu uczestników wraca tam następnym razem na dłużej ze swoimi rodzinami” – powiedział L. Pečiukaitis. Jego słowa potwierdziły wrażenia uczestników. „Zdjęcia są świetne. Bardzo chcę tu wrócić” – powiedział Tomas, jeden z gości.
Jak rower? Jak dziecko?
Uczestnicy wydarzenia skorzystali z okazji nie tylko do wzajemnej komunikacji, ale także nacieszenia oczu. Schludne i niepowtarzalnie zaprojektowane pojazdy nie zaszkodziły motocyklowemu wizerunkowi samych uczestników. Unikalna odzież skórzana, tatuaże, nakrycia głowy, różne atrybuty.
Większość rozmów dotyczyła koni ze stali. „Jedziemy do Łodzi?” – część uczestników, czekając w kolejce po kawę, planowała już wyjazdy na inne imprezy motocyklowe. Okazuje się jednak, że tradycyjny pchli targ, na którym sprzedaje się rzeczy używane, antyki i złom motocyklowy, już się odbył.
Povilas wiedział o motocyklach od dziecka: jego ojciec był właścicielem takiego motocykla, a syn jeździł na nich razem od dziecka. Povilas później kupił własny. Motocykle zbliżyły go także do miłości jego życia, Egle.
„To sposób na życie. Lubię naprawiać, podoba mi się sam pomysł. Motocykl to wspaniałe wakacje. To zupełnie inny sposób życia” – powiedział mężczyzna.
Para ma dwójkę dzieci. Córka ma dwa i pół roku, syn jest jeszcze dzieckiem, więc rodzice wybierają się na krótką wycieczkę i na razie tylko we dwoje. „Nawet jeśli wybierzemy się na kawę na motocyklu” – kilku motocyklistów powiedziało o rozrywce, która wzbogaca ich życie. Obaj mają prywatne motocykle. Dziewczyna zażartowała, że jej rower nie wymaga tyle uwagi, co Povilas. „Mój nieprzekupny” – roześmiał się rozmówca.
„Biker Nights” są dla nich szansą na spotkanie dawno niewidzianych przyjaciół i ludzi o podobnych poglądach. Jakie są tematy rozmów? „Jak tam rower, jak dzieci, jak rodzina?” – mężczyzna przytoczył główne pytania, dodając, że jest ciekaw, kto z kim jedzie, na jakim sprzęcie.
Gościem jest także A. Gelažninkas
W sobotnim programie wybory „Miss Biker”, „Miss Tatuażu” i „Brody Motocyklisty”, turniej paintballa, pokaz tresowanych psów, prezentacje najnowszych motocykli marki Honda, Indian, Gasgas i BMW oraz pokazy przejażdżek. Szczęśliwy uczestnik kradzieży otrzymał solidną nagrodę: motocykl „CFMOTO 250 MK”.
Wśród gości imprezy można było zobaczyć zawodowego motocyklistę Arūnasa Gelažninkasa, który drugi rok z rzędu zwyciężył w tzw. pojedynczej kategorii Rajdu Dakar.
„Jeszcze nie jestem motocyklistą. Jeszcze niedojrzały. Na początek brakuje mi roweru miejskiego. Nie mam żadnego roweru szosowego poza hulajnogą żony. A na to jeszcze nie mamy czasu. Na razie wszystko uwaga skupiona jest na sporcie” – powiedział A. Gelažninkas, trzymając swojego miniaturowego ochroniarza, wredną Lille.
„Ona też jeździ na motocyklu. Uwielbia to. On przez większość czasu śpi” – dodał jeździec. Jednym z jego życzeń dla miłośników sportów motorowych i motocykli jest jazda, ale w pełni bezpieczna.
„Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Sytuacja na drogach zdecydowanie zmienia się na lepsze. Kierowcy innych pojazdów bardziej szanują motocyklistów, a także stają się bardziej świadomi, szanują innych użytkowników dróg i bardziej się chronią” – powiedział sportowiec, który był zachwycony rosnącą liczbą motocyklistów. To był jeden z jego celów, gdy zdecydował się wyjechać do Dakaru, który wymagał dużej siły fizycznej i finansowej.
Finałem wieczoru jest rok 2021. Finaliści „X Factor” – kobiecej grupy rockowej Bloom, a także koncert Łotwy Janis Dreger.
Organizatorami festiwalu są kowieńskie kluby motocyklowe „Steely Pegasus MC” i „Forever Free MCC”.
Zdjęcie: Eitvydas Kinaitis.
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.