W środę polski rząd ogłosił, że w celu stłumienia protestów polskich przewoźników zaostrzy kontrole ukraińskich ciężarówek na drogach prowadzących do granicy.
„Będą to szczegółowe kontrole, których celem będzie sprawdzenie (…) wszystkich zasad obowiązujących ukraińskich przewoźników” – powiedział po spotkaniu z kierowcami ciężarówek minister infrastruktury Alvin Gajadhur.
Według Gajadhura przewoźnicy oświadczyli, że rozważą złagodzenie protestu, jeśli pojazd potwierdzi „wyniki wydajności”.
Polscy kierowcy ciężarówek od ponad trzech tygodni blokują kluczowe punkty kontrolne na granicy z Ukrainą, uznając to za nieuczciwą konkurencję ze strony ukraińskich firm. Przewoźnicy żądają m.in. przywrócenia ukraińskich ciężarówek do systemu licencyjnego Unii Europejskiej (UE), który blok porzucił, gdy Rosja najechała Ukrainę.
Choć przy wspólnym stole negocjacyjnym zasiedli przedstawiciele Warszawy, Kijowa i UE, sporu nie udało się rozstrzygnąć.
W środę Komisja Europejska (KE) potępiła Polskę za „prawie całkowity brak udziału” w próbach zakończenia protestów kierowców ciężarówek. „Uważam, że sytuacja na granicy Polski i Ukrainy jest całkowicie nie do przyjęcia” – powiedziała europejska komisarz ds. transportu Adina Valean.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”