Żyjemy w epoce technologii, w której świat wydaje się przesycony niekończącą się informacją. J.Każdy może dzisiaj opublikować postkto posiada najprostszy telefon lub komputer i interpretuje perspektywę wiadomości zgodnie ze swoimi osobistymi preferencjamiwiara w sprawiedliwość.
Jak w tym przepływie aby nie zgubić się i nie wpaść w gąszcz fałszywych wiadomości i trendów wiedzy?
Pytamy mieszkańców Poniewieża, jakim źródłom informacji ufają, jak wybierają, co jest prawdziwe i bezstronne, jakie tematy ich interesują?
Vidmantas VILUTIS
Dyrektor progomnazjum „Żemyna”
Kiedy dużo czytasz i jesteś bardzo zainteresowany, uczysz się czytać między wierszami. Czasami wydaje mi się, że prawdziwa prawda jest zapisana między wierszami, trzeba tylko umieć czytać.
Oglądam też wiadomości w telewizji i czytam je na różnych portalach, trochę interesuję się literaturą zagraniczną i słucham innych wiadomości informacyjnych. Nigdy nie ufam tylko jednemu źródłu.
A informacji o Poniewieżu szukam w lokalnych źródłach – na stronie internetowej gminy czytam w „Sekundė”, szukam też w Internecie. Mieszkając w mieście, możesz sam zobaczyć wiele nowości – w końcu jesteś zainteresowany, patrzysz i widzisz, że odpowiada to rzeczywistości.
Jeśli chodzi o Poniewieża, brakuje mi dokładności w mediach, ale rozumiem, że nie zawsze jest to możliwe. Porozmawiajmy o wojnie. Chcę więcej, bardziej konkretnych informacji. Oczywiście wojna się przeciąga i wiadomości stają się nieco monotonne. Myślisz, że ostatnim razem powiedzieli to samo i mówią to teraz, i wydaje się, że brakuje tu obiektywizmu. Ale tutaj mówię konkretnie o temacie wojny.
Myślę, że zdolność ludzi do wydobywania informacji zależy w dużej mierze od ich wieku. Osoby starsze są mniej zainteresowane bardziej szczegółowymi informacjami. Mogą bardziej wierzyć w to, co mogą łatwo przetrawić i zaakceptować bez większego zastanowienia. Panuje silne przekonanie, że starsi ludzie mają taką samą postawę, a młodsi – inną. Młodzi ludzie są bardziej analityczni. Znają języki obce i bardziej interesują się zagranicznymi portalami internetowymi. Weź pod uwagę edukację osób tej samej płci. Dla osób starszych samo to słowo jest przerażające, natomiast młodzi ludzie są bardzo tolerancyjni. Można porównać to, co dzieje się w Niemczech, Holandii i Ameryce. Młodzi ludzie myślą inaczej. I dobrze, że te tematy się pojawiają, że się o nich mówi, bo za granicą te informacje są już od dawna rozpowszechniane i normalnie akceptowane. A to wszystko jest dla nas nowe.
Lina BUDREKAITĖ
Przewodniczący gminy Panevėžys Aukštaičiai-Žemaičiai
Zawsze zwracam szczególną uwagę na informacje. Jeśli chcę się upewnić, że to prawda, jeśli zajrzę do głównych portali informacyjnych w kraju lub jeśli usłyszę to samo, co przeczytam w telewizji, to już w to wierzę. Nie dowierzam, sprawdzam drugi, trzeci raz gdzie indziej, żeby się upewnić.
Czytając Panevėžysa „Sekundė” zawsze wiem, że informacja jest prawdziwa. W poszukiwaniu informacji najbardziej rozpoznaję ogólnopolskie portale informacyjne i gazetę „Sekundes”. Zamawiamy to już nie wiem ile lat. Chcę znaleźć informacje o mieście czytając lokalną gazetę, a nie portal. A telewizję oglądam rzadko, bo nie mam czasu.
To, czego najbardziej brakuje mi w mediach, to pozytywność. Wszędzie o tym słyszą: zabił, zmarł, udusił się, wezwano policję, wypadki. Wszystko pochodzi z ciemnej strony. I tak bardzo chcesz tej pozytywności, żeby wydarzyło się coś dobrego. Dlatego nie oglądam już wiadomości. Już tego nie chcę. Życie jest więc skomplikowane i zawsze widzimy ciemność z boku. Kiedy rozmawiamy w społeczeństwie, też myślę to samo: ile negatywnych informacji możemy przekazać? Myślę, że ludzie bardziej akceptują to, co słyszą, bez analizowania tego. Teraz dostaję wiele telefonów, zwłaszcza w sprawie programów umiejętności życiowych w szkołach, z pytaniami, czy naprawdę wydarzy się tak, jak słyszeli. Rozumie, że tak nie jest, ale gdzieś to usłyszał. Nie musisz we wszystko wierzyć, wszystko akceptować, ale ludzie są bardziej skłonni wierzyć. Być może zależy to od samej osoby, jej wykształcenia.
Judita KACINSKAITĖ
Dyrektor Izby Gmin w Poniewieżu
Moim zdaniem w mediach pojawia się wiele negatywnych informacji. Większość wiadomości kręci się wokół rzeczy negatywnych. Rzadko celebruje się wyjątkowe osiągnięcia lub po prostu przyjemne wydarzenia.
Nawet nie czytam negatywnych artykułów. A te, w których ludzie opowiadają o swoich osiągnięciach życiowych, wybitnych wydarzeniach lub po prostu ciekawych historiach, staram się je czytać.
Wokół jest już tyle negatywności. Zauważam, że ludzie sami częściej mówią nie o tym, co było w ich życiu piękne i ciekawe, ale właśnie o tym, co było złe. Więc nie chcesz jeszcze bardziej obciążać się tymi negatywnymi rzeczami. W końcu w życiu dzieje się wiele pięknych, interesujących i zabawnych rzeczy. Dlaczego nie cieszyć się szczęściem innych?
Prawdopodobnie jestem nietypowym Litwinem. Chcę celebrować osiągnięcia i sukcesy innych, a nie płonący dom sąsiada.
Obecnie najpopularniejszymi kanałami informacji są portale internetowe lub sieci społecznościowe. A wiadomości o nowościach Poniewieża, wiadomości o życiu lokalnym docierają do mnie właśnie z sieci społecznościowych.
Często czytam też artykuły Waszych dziennikarzy w mediach społecznościowych.
Najbardziej istotnym dla mnie obszarem jest kultura, dlatego znajduję te informacje w określonych grupach.
A najbardziej brakuje mi artykułów o stylu czy wystroju wnętrz – o tym, co tworzy wokół mnie piękno.
Zenon WEZBERG
Przewodniczący wspólnoty wiejskiej Istrii
Oczywiście ufam mediom.
Czytam, co pisze „Sekundė”, tutaj dowiaduję się o wszystkich nowościach w mieście. Oglądam także transmisje z kanałów ogólnokrajowych i inne programy telewizyjne. Wieczorem nie tęsknię za Panoramą.
Dziś kolejnym źródłem wiedzy jest dla mnie portal społecznościowy Facebook, ponieważ można tam znaleźć najróżniejsze informacje. Mówiąc najprościej, przepływ informacji, które tu docierają, jest bardzo szeroki – można przeczytać wszystko ze wszystkich zakątków świata. U nas znajdziesz informacje o Ukrainie, Litwie, Polsce i o czym tylko chcesz.
Jestem na tyle dorosły, że potrafię odróżnić ziarno od plew, więc nie przejmuję się wprowadzającymi w błąd wiadomościami. Dodatkowo zawsze sprawdzam inne źródła, aby zobaczyć, jak jest naprawdę.
Oczywiście kłamców można spotkać wszędzie: jedni chcą się ujawnić, inni chcą się wytłumaczyć, jedni mówią tak, inni – zupełnie inaczej.
Tak naprawdę niczego mi w dzisiejszych mediach nie brakuje i znajduję tam wszystko, co mnie interesuje.
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”