Lekarz rodzinny nie prosił o łapówki, ale chętnie je przyjął: kara była 50-krotnie wyższa

Sąd Rejonowy w Kłajpedzie ogłosił wyrok w sprawie karnej prowadzonej przeciwko L. Jokubauskienowi, kierownikowi oddziału medycyny rodzinnej Polikliniki Miejskiej w Kłajpedzie (jej założycielem jest Gmina Miejska Kłajpeda).

Nie jest jasne, czy lekarz rodzinny szczerze przepraszał za dwa wykroczenia i dwa przestępstwa, ale to pozwalało mu mieć nadzieję na łagodniejszy wyrok: sąd obniżył go o jedną trzecią.

Sędzia Izby Miejskiej Sądu Rejonowego w Kłajpedzie Rasa Stonkuvienė zgodziła się z oświadczeniem prokuratora Wydziału Śledczego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Rejonowej w Kłajpedzie Donatasa Blinstrubisa w sprawie zamknięcia postępowania decyzją sądu karnego.

Sąd nałożył na L. Jokubauskiena karę grzywny w wysokości 5 000 euro.

Lekarz nie był wcześniej karany, został ukarany administracyjnie tylko raz za drobne wykroczenie drogowe.

Wstępne dochodzenie przeprowadzili funkcjonariusze biura Specjalnej Służby Śledczej (STT) w Kłajpedzie.

Lekarz rodzinny L. Jokubauskienė, kierownik oddziału medycyny rodzinnej Polikliniki Miejskiej w Kłajpedzie, będąc osobą na równi z urzędnikiem państwowym, za czynności prawne w związku z wykonywaniem swoich obowiązków przyjmował łapówki.

Odnotowano cztery przypadki przyjmowania łapówek od pacjentów w zamian za przysługi i konsultacje. Zgodnie z decyzją sądu 140 euro zostanie skonfiskowane i uzyskane nielegalnie od lekarza.

L. Jokubauskienė przyjmowała łapówki od kwietnia do lipca ubiegłego roku w poliklinice, w swoim biurze. Przysługi od lekarza, przepisanie lepszych leków i konsultacje kosztują 20 i 50 euro.

Według samej lekarki, przyjmując łapówki, zwykle powtarzała, że ​​nie potrzebuje pieniędzy, ale że pacjenci wzięli je z własnej inicjatywy i że nie ma siły kategorycznie odmówić.

Według jednej z pacjentek, po wyjęciu koperty z torebki, włożyła ją do kieszeni fartucha lekarza. Sprzeciwiła się, ale koperty nie zwróciła.

Wszystkie osoby wręczające łapówki wyraziły bardzo dobre opinie na temat L. Jokubauskienė. Zeznał, że lekarz nie prosił, nie żądał ani nie prowokował go do wydania pieniędzy. Przyjęli jednak tych, którzy się zgłosili.

Podejrzenia, że ​​L. Jokubauskienė może przyjmować łapówki, pojawiły się znacznie wcześniej. Agenci STT otrzymali zatem od sędziego zezwolenie na zainstalowanie w gabinecie lekarskim sprzętu do rejestracji obrazu i dźwięku, dokonanie kontroli pomieszczeń i dokumentów oraz wykonanie kopii dokumentów. Również w celu tajnego kontrolowania i nagrywania rozmów lekarza, innych znajomych lub działań z innymi ludźmi.

Cztery osoby, które przekupiły lekarzy, nie uniknęły odpowiedzialności prawnej. Po dokonaniu oceny ich osobowości, biorąc pod uwagę fakt, że przyznał się do popełnienia czynu zabronionego i żałował tego, oraz że dopuścił się czynu zabronionego po raz pierwszy, zostaje zwolniony z odpowiedzialności karnej pod rygorem upomnienia.

Żaden z oskarżonych nie złożył skargi na ten nakaz karny, więc stał się on legalny.

Dena Huxleye

„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *