W Polsce ze względów bezpieczeństwa temperatura rośnie niemal codziennie. W ubiegły poniedziałek władze kraju ogłosiły, że oprócz 2 tys. już rozmieszczonych osób wyślą tysiąc dodatkowych żołnierzy – wyjaśnił w środę – 2 tys. Ostatecznie powiedział, że będzie ich w sumie 10 000. Więcej na ten temat w raporcie LNK.
„Presja migracyjna na granicy stale rośnie, mamy do czynienia z operacją organizowaną przez rosyjskie i białoruskie służby specjalne, zorganizowaną akcją, która na granicy polsko-białoruskiej nasila się” – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Polski. Wnętrze Maciejs Wasikas.
Niektórzy twierdzą, że jest to efekt przedwyborczy. Warszawa twierdzi, że reaguje na zagrożenie ze strony najemników i migrantów Wagnera, których wciąż jest ich setka. Polacy mówią, że migranci rzucają w swoich agentów kamieniami, butelkami i cegłami. Ponieważ w lasach nie spotyka się cegieł, nie ulega wątpliwości, że są one wraz z nimi dostarczane.
Ponieważ migranci próbowali przedostać się pod płot, Polacy również zamontowali po swojej stronie akordeony. Daje to policji czas na reakcję, bo zdaniem Polaków grupom ludzi udaje się uciec w ciągu kilkudziesięciu sekund.
Pełny raport LNK znajduje się w filmie:
Polacy szacują, że tylko w tym roku ich ogrodzenie zostało uszkodzone 1002 razy. Mówi się, że w miejscach wycięcia można było je zamalować i ukryć ślady. Płot litewski jest o połowę krótszy, ale zniszczenia są znacznie mniejsze.
„Mamy około kilkuset naruszeń. Ale około 50 przypadków ma miejsce, gdy migranci naruszają akordeon lub barierę fizyczną poprzez wycinanie. Inne wynikają z klęsk żywiołowych, gdy upadają drzewa lub wiatr stwarza jakieś zagrożenie” – wyjaśnił zastępca Vidas Mačaitis dowódca Straży Granicznej w Varėnie.
Ponieważ „wagnerowscy” najemnicy działają także w Afryce, Polska podejrzewa wzrost liczby migrantów z tego kontynentu. Litewska straż graniczna również ocenia takie zagrożenie.
„W zeszłym tygodniu gościliśmy grupę szesnastu osób, czyli obywateli Afryki” – powiedział V. Mačaitis.
Po kontroli polskiej granicy Laurynas Kasčiūnas, przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego, stwierdził, że Litwa ma przewagę, a mianowicie systemy nadzoru. Według niego litewskie systemy nadzoru gwarantują szerszą wizję.
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.