Zdjęcie stowarzyszenia Stasios Žumbis.
„Nie było powiedziane, że Litwa zobowiązała się wobec Komisji Europejskiej do otrzymania pieniędzy od FRR. Czego nie zrobili Łotysze i Estończycy. Wspomniano, że KE stawiała takie żądania, nie, nie stawiała ich z powodu kryteria, które mieliśmy nadzieję zastosować” – powiedział Eltai A. Butkevičius po spotkaniu Frakcji Demokratów i LPK.
„Inną rzeczą jest to, że ekonomiści, kiedy budzą się w nocy, znają zasadę: muszą wiedzieć, jaki wpływ będą miały środki podatkowe na sytuację makroekonomiczną i jaki wpływ będą miały na bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Przemysłowcy pokazali nam, że reforma podatkowa będzie mieć negatywny wpływ. Nie rozumiem, dlaczego jest to konieczne” – powiedział.
Parlamentarzysta zapewnił, że w ostatnich latach praktycznie nie było nowych inwestycji w litewską produkcję i że jeśli taka sytuacja się utrzyma, jego zdaniem możliwe jest pozostanie „na peryferiach Polski”.
„Przemysłowcy twierdzą, że to (reforma podatkowa – ELTA) nie jest potrzebne. Specjaliści z Departamentu Statystyki, z którymi się komunikuję, przysłali i przeanalizowali, że ostatnio, od około roku, praktycznie nie napływa żadna nowa inwestycja w produkcję Litwa. A w interesie każdego państwa jest, aby inwestycje najpierw skierowały się do produkcji” – zapewnił były premier.
„Widzimy, że można pozostać na obrzeżach Polski i zacząć wszystko z Polski importować, ale bez własnej produkcji” – podkreślił.
A. Butkevičius podkreślił także, że reformę podatkową zaprezentowano późno i bez oceny sytuacji gospodarczej pozostałych krajów Unii Europejskiej.
„Widzimy napływ inwestycji z Indii i Chin do Polski oraz udzielanie ustępstw różnym małym i średnim przedsiębiorstwom” – powiedział poseł do Seimasu.
„Widzimy, że Niemcy przyjęły zestaw zachęt podatkowych dla małych i średnich przedsiębiorstw w celu pobudzenia gospodarki. W Stanach Zjednoczonych Ameryki widzimy również, że dotacje przyznawane są inwestorom, którzy inwestują w produkcję, pokrywając część koszty energii do 30 proc.” – stwierdził A. Butkevičius.
Na koniec polityk zwrócił uwagę, że reforma podatkowa będzie miała również negatywny wpływ na konkurencyjność. Zaznaczył, że inwestorzy otrzymują także sygnał o braku stabilności politycznej w kraju, co jest jednym z najważniejszych kryteriów przyciągania inwestycji.
„Jeśli chodzi o konkurencyjność, mogę powiedzieć, że wpływ na pewno będzie. Sytuacja geopolityczna już miała wpływ: kiedy wybuchła wojna, wielu inwestorów ominęło Litwę, a czasem i inne kraje bałtyckie. Po drugie, widzimy to przyciąganie inwestycji trafia do Europy Środkowo-Zachodniej, a znaczna ich część trafia do Polski” – powiedział A. Butkevičius.
„Teraz tworzymy ogromną debatę na temat reformy podatkowej i wysyłamy sygnał, że w naszym kraju nie ma stabilności politycznej, po części dlatego, że widzimy wypowiedzi rządzącej większości, a część z nich jest jej przeciwna. Jedno z głównych kryteriów dla inwestorów nie chodzi przede wszystkim o podatki, ale o stabilność polityczną. Dziś trzeba powiedzieć, że brakuje stabilności politycznej” – wyjaśnił.
ELTA przypomina, że krytykę reformy podatkowej wielokrotnie wyrażali przedstawiciele partii koalicyjnych i opozycji, a także partnerzy społeczni – 54 stowarzyszenia przedsiębiorców i zawodowych już wcześniej we wspólnym oświadczeniu wzywały parlament do odrzucenia propozycji podwyżki dochody osób fizycznych. podatków, argumentując, że podniesienie podatków pogorszyłoby otoczenie biznesowe kraju, zaszkodziło konkurencyjności Litwy i pobudziło szarą strefę.
Vytautas Mitalas, starszy Partii Wolności, zwrócił się we wtorek do Ministerstwa Finansów w sprawie zobowiązań podatkowych rządu wobec KE i wezwał do ich renegocjacji. Według niego o obecnym kształcie reformy podatkowej i przewidywanej podwyżce podatków decydują przyjęte zobowiązania, które nie zostały zatwierdzone przez Sejm.
Zaprezentowana przez rząd reforma podatkowa przewiduje wyższe podatki dla części osób prowadzących działalność na własny rachunek. Po przyjęciu zmian więcej osób musiałoby płacić podatek od nieruchomości, zmieniona zostanie procedura ubiegania się o niektóre świadczenia i wprowadzony zostanie minimalny zasiłek dla bezrobotnych.
Zdaniem ministra finansów Gintare Skaistė, dzięki zwiększeniu kwoty dochodu niepodlegającego opodatkowaniu z reformy skorzysta 800 tys. osób. populacji, czyli 70 procent ogółu pracowników w kraju, których dochody stanowią przeciętną płacę. W tym czasie obciążenie podatkowe po zmianie modelu podatku dochodowego od osób fizycznych wzrosłoby o około 17,5 tys. osób. osoby pracujące indywidualnie.
„Certyfikowany fan sieci. Przedsiębiorca. Entuzjasta muzyki. Introwertyk. Student. Zły pisarz.”