Według nich jednym z takich rozwiązań jest dyskutowana w Sejmie nowelizacja ustawy Prawo farmaceutyczne, która proponuje umożliwienie specjalistom farmaceutycznym, którzy ukończyli studia farmakotechniczne przed 2006 rokiem, pracę zdalną pod okiem farmaceutów.
„W dzisiejszych czasach, rozważając zmiany w prawie farmaceutycznym, zamiast szukać racjonalnych argumentów i dialogu, widzimy działania populistyczne, gdy ludzie proszeni są o przyniesienie świec do aptek, padają groźby, jakby po to, aby umożliwić farmakotechnikom dalszą pracę apteki zostają bez farmaceutów. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nastroje w branży farmaceutycznej są fatalne, a farmakotechnicy szukają pomocy kontaktując się z naszym związkiem, aby ich uzasadnione interesy były reprezentowane także przy zmianach legislacyjnych” – powiedziała Lina Ganatauskienė, prezes Litewskiego Związku Pracowników Farmaceutycznych. „unia.
Podkreśliła, że z zaniepokojeniem obserwuje to, co dzieje się w ostatnim czasie i nie rozumie celu tego zamieszania w środowisku specjalistów farmaceutycznych.
„Komentarze pojawiające się w przestrzeni publicznej są nieodpowiedzialne, wprowadzające w błąd i co najbardziej bolesne, stawiają farmaceutów przeciwko farmakotechnikom. Farmaceuci, którzy ukończyli studia przed 2006 rokiem, posiadają wieloletnie doświadczenie zawodowe i nabyte umiejętności potrzebne do wykonywania działalności licencjonowanego i samodzielnego farmakologa , są w pełni zdolne do świadczenia usług farmaceutycznych, obsługując ludność, podnoszą swoje kwalifikacje u farmaceutów i wspólnie uczestniczą w szkoleniach. Jednak z niewyjaśnionych powodów licencje zostały im odebrane. Pracują już pod nadzorem farmaceuty (określa to art. regulaminu zawodowego).Pracujemy już wiele lat i nie widzimy powodu, dla którego nasi koledzy farmakotechnicy mieliby być nagle karani.W dużych aptekach miejskich pracuje razem więcej niż jeden farmakotechnik i więcej niż jeden farmaceuta, a w małych miejscowościach i małych aptekach nie da się mieć farmaceuty w aptece przez cały dzień, bo jest ich bardzo mało i nie jest ich tyle, ile potrzeba. Musimy rozwiązać problem braku specjalistów, a nie go pogłębiać” – stwierdziła L. Ganatauskienė.
Prezes związku zwrócił uwagę, że farmakotechnicy stali się jak narzędzie zamieszania, irytowania pacjentów, szczególnie w regionach, aby inni po prostu dostali w ten sposób wyższe pensje.
„Nasz związek zabiega także o podwyższenie wynagrodzeń wszystkich specjalistów farmaceutycznych, ale my, reprezentujący farmaceutów i farmakotechników, nie możemy zaakceptować tak nieodpowiedzialnych zachowań. Dlatego zapraszamy do wysłuchania nas, do podejmowania społecznie odpowiedzialnych decyzji i nie siania zamieszania w społeczeństwie” społeczeństwa” – „podkreślił przewodniczący litewskiego związku zawodowego pracowników farmaceutycznych
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”