Producenci elektroniki poszukują roli muzyka Kupriukasa

Zdjęcie: Judita Grigelytė (VŽ).

Wydaje się, że działając transparentnie i nie ukrywając niczego, należy zyskać przewagę konkurencyjną nad innymi. Zaufanie klientów, reputacja i najbardziej niezawodna reklama szeptana to sprawdzone przepisy na sukces w biznesie.

Rzeczywistość na Litwie jest jednak nieco inna.

Niektórzy producenci elektroniki twierdzą, że nie tylko polityka państwa w zakresie eksportu towarów podwójnego zastosowania, ale także pojawiające się trudności z płatnościami bankowymi uniemożliwiają im jeszcze lepsze wykorzystanie zamówień, które wracają do Europy z Chin.

Od początku lipca, po wejściu w życie na Litwie ograniczeń w eksporcie niektórych towarów podwójnego zastosowania, które mogą być wykorzystywane zarówno w przemyśle wojskowym, jak iw życiu cywilnym po drugiej stronie granicy w kierunku Rosji lub Białorusi, litewski urząd celny odnotował 40% spadek eksportu tych towarów.

Pozytywne wyniki skłaniają do poszerzenia listy ograniczeń, poinformował resort w tym tygodniu, obiecując przygotować we wrześniu nową listę towarów, które zostaną objęte zakazem eksportu na Wschód.

We wspomnianym zestawieniu produktów podwójnego zastosowania przeważają produkty z komponentami mikroelektronicznymi i półprzewodnikowymi. Wśród nich są części samolotów, światłowody, różne obrabiarki itp.

To, że coraz mniej takich towarów trafia do Rosji i Białorusi, jest wzorowym osiągnięciem Litwy, ale takie ograniczenia nie powinny blokować producentom drogi do innych krajów trzecich.

Wydaje się, że litewskie firmy, które z powodzeniem opracowują nowe produkty elektroniczne, proszą o więcej kredytów w różnych instytucjach i bankach.

Zakaz wywozu produktów podwójnego zastosowania może być postrzegany jako nieuniknione obciążenie antykonkurencyjne ze względu na warunki geopolityczne, a umowy z państwami trzecimi mogłyby przebiegać sprawniej.

Na przykład Sigitas Gailiūnas, dyrektor generalny działu elektroniki i przewodów i kabli elektrycznych AB „Lietkabelis”, mówi, że nawet w tak trudnych warunkach firma mogłaby zwiększyć sprzedaż, współpracując z krajami trzecimi, takimi jak Serbia czy Sakartvel.

Jednak przekazy pieniężne stawiają koła w kołach.

„Wymogi Banku Litwy popychają banki komercyjne w ślepy zaułek. Półmiesięczne kontrole, każda kontrola jest dość kosztowna dla firmy, kapitał obrotowy jest zamrażany, kiedy jest naprawdę potrzebny », S. Gailiūnas nie kryje rozczarowania .

Zaznacza, że ​​nie ma to w żaden sposób związku z sankcjami – kupujący są jednoznaczni i nie budzą podejrzeń. Ale polityka reasekuracyjna rządu i banku centralnego wstrzymuje produkcję i eksport.

Biznesmeni kupujący grzyby i jagody z Białorusi również powiedzieli o tym wcześniej VŽ. Byli zdziwieni, że na granicy sztucznie zatrzymywane są łatwo psujące się produkty spożywcze, przeprowadzane są dodatkowe kontrole, muszą otwierać konta bankowe w innych krajach, np.

Okazuje się, że to wszystko dobrze sprawdza się przy wykonywaniu przelewów z polskich banków, a na Litwie takie płatności są zwracane.

Według VŽ potrzebny jest nie tylko żubr, ale i cukierek. Udzielając kredytu powierniczego, przynajmniej po raz pierwszy, organy regulacyjne pomogłyby w naprawdę trudnych czasach, gdy sama bliskość strefy działań wojennych, która jest częścią producentów, tworzy trudny do nawigacji światowy ocean. konkurs.

Litewscy producenci, których tak naprawdę nie można tu uważać za humbaki ze względu na swój rozmiar, muszą znaleźć sposób na utrzymanie swojej przewagi nad innymi. Jest to szczególnie istotne podczas imprezy do przeprowadzki oraz skracanie łańcuchów dostaw.

Jeśli surowe kontrole są rzeczywiście obowiązkowe, być może mogłyby być szybsze, a ważną rolę odegrałaby też możliwość pożyczania i zwiększania kapitału obrotowego na korzystnych warunkach z pewnymi gwarancjami państwowymi.

Rażących naruszeń nie należy ignorować i należy im zapobiegać, jednak zdaniem byłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego ważna jest nie tylko litera prawa, ale i duch.

Choć bajka o muzyku z Kupriuk skończyła się dobrze, to jednak sprawna komunikacja z przedsiębiorcami i jasne mechanizmy wsparcia powinny należeć do priorytetów macierzystych instytucji. W przeciwnym razie guz wywołany ograniczeniami i regulacjami może magicznie nie zniknąć.

A szkoda by było, bo litewscy producenci już sporo zgromadzili wiedzieć jak i naprawdę umie grać.

ARTYKUŁ REDAKCYJNY (redakcyjny) – esej odzwierciedlający opinie redakcji, pisany w jej imieniu, często bez określenia konkretnego autora, często odnoszący się do określonych wydarzeń, faktów, trendów. Charakteryzuje się niewielką, często jednakową objętością wszystkich artykułów redakcyjnych w publikacji, zwięzłą prezentacją myśli, używa argumentacji tezowej oraz elementów retoryki dziennikarskiej. Zwyczajem jest przedstawianie wniosków, podsumowań, które odzwierciedlają postanowienia redakcji. / Encyklopedia dziennikarstwa /

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują – poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w „Verslo žinės”, „Sodra”, „Registrų centrum” itp. w źródłach.

Aiken Duartep

"Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *