Kiedy Augustė z Kowna zaczęła bywać w sklepach z używaną odzieżą (tzw w kłach), nie miała pojęcia, że po jakimś czasie stanie się to jej najczęściej odwiedzanym miejscem. W związku z rozwojem firmy Augustė odwiedza ich co najmniej cztery razy w tygodniu.
Wydaje mi się, że wszystkich ludzi można podzielić na dwie grupy: tych, którzy przychodzą do tanich sklepów, zabierają rzeczy i wychodzą z pustymi rękami, a reszta przegląda cały asortyment i znajduje prawdziwe perełki.
Augustė z Kowna należy do drugiej kategorii osób. Odkryła sklepy z używaną odzieżą 10 lat temu, teraz sama sprzedaje skarpetki i rozwija własny biznes.
„Wcześniej naprawdę uważałem, że chodzenie do tanich sklepów to hańba i chodzą tam tylko biedni ludzie. Jednak raz zdecydowałem się tam pójść i bardzo mi się podobało – inni wciąż nie rozumieją, jakie dobre rzeczy można tam znaleźć” – mówi Kaunianin.
I rzeczywiście – Augustė wymieniła serię markowych ubrań, które znalazła w sklepach z używaną odzieżą, a jedno z tych znalezisk dziewczyny pojawiło się w serialu Netflixa „Emily in Paris”.
w tym Delfy w wywiadzie Augustė opowiedziała niesamowite rzeczy – jak zaczęła sprzedawać używaną odzież, jak trudno było rozpocząć ten biznes i jak naprawdę wygląda kulisy jej biznesu.
„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.