40-letnia Holenderka Annemiek van Vleuten (Movistar Team) wygrała ten wyścig po raz czwarty. Najbliższą rywalkę pokonała o 3 minuty. 56 sek.
R. Leleivytė zajął 31. miejsce na ostatnim okrążeniu, 9. i 35. na 8. okrążeniu.
W 34. zorganizowanych zawodach (924 km) wzięło udział 167 kolarek z 24 drużyn i 29 krajów, sklasyfikowanych zostało 133 zawodniczek. Pierwszy etap – jazda indywidualna na czas na dystansie 4,4 km – nie odbył się z powodu złych warunków atmosferycznych.
„Tym razem nie było już zabawnych momentów, tylko dobry trening przed nadchodzącymi zawodami. Rywale jeżdżą coraz mocniej, a ja jeszcze nie miałem bardzo dobrego sezonu – nie mogę startować w żadnych wyścigach.
Wiele kolarek trenowało już 2-3 razy w górach wysokich w tym sezonie, miało wiele zawodów, a ja nie mam takich możliwości, dlatego różnica jest odczuwalna.
Ponadto kolarki z dużych zespołów mogą ścigać się na rowerach z najwyższej półki, przygotowanych z wykorzystaniem najnowszych technologii – znajdziesz się w zawodach „Formuły 1” – zwróciła uwagę pięciokrotna mistrzyni Litwy R. Leleivytė . – Średnia prędkość wynosiła 43-45 km/h prawie codziennie od pierwszej godziny, nawet na nie do końca równinach, bo dużo ludzi atakowało, ale nikt nie chciał odpuścić. Upał powyżej 40 stopni też boli.”
2006 i 2007 Edita Pučinskaitė wygrała wyścig Giro d’Italia. Raz zajęła drugie miejsce (w 2003 r.) i trzykrotnie trzecie miejsce (1997, 2001, 2005). W tym konkursie Diana Žiliūtė zajęła drugie miejsce (2001) i trzecie (2002). Edita startowała i kończyła w tych zawodach 15 razy, a Diana 10 razy.
R. Leleivytė zajęła najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej Giro d’Italia w 2016 roku. Miała wtedy 20 lat.
Rasa wkrótce będzie biwakować w górach, 28-31 lipca. weźmie udział w wielodniowym wyścigu „Princess Anna Vasa Tour” w Polsce, a 13 sierpnia czeka na start mistrzostw świata w Glasgow (Szkocja).
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”