Od roku trwa spór o wybudowany w latach 70. wieżowiec, nazwany przez warszawiaków „gniazdem szpiegów”.

„Ten budynek należy do Urzędu Miasta Warszawy” – powiedział AFP rzecznik MSZ Łukasz Jasina, dodając, że stało się to na polecenie komornika. Rzecznik miejski był niedostępny.

Polska twierdzi, że liczba budynków dyplomatycznych, które każdy kraj ma w innym kraju, jest bardzo zróżnicowana.

„To działanie niezgodne z prawem. Inwazja na placówkę dyplomatyczną” — powiedział agencji prasowej RIA Novosti wysłannik Moskwy Siergiej Andriejew. Powiedział, że jest to „pogwałcenie Konwencji, jedyne w stosunkach dyplomatycznych”.

„Oczywiście, że będzie reakcja” – powiedział Andriejew, dodając, że nie chce podawać więcej szczegółów i że decyzja zapadnie w Moskwie.

„Uważamy szkołę ambasady za część naszej misji dyplomatycznej” – powiedział. Nauczyciele i personel mieszkają na terenie budynku. Według S. Andriejewa szkoła będzie nadal działać w innej części ambasady rosyjskiej.