Wraz ze spadkiem spożycia alkoholu na Litwie ludzie piją więcej napojów bezalkoholowych

Henryk

Do dziś zadziwia mnie oddzielenie problemów alkoholowych od innych rodzajów zatruć. Powiedz mi, co by mnie obchodziło, gdybym używał marihuany? Naćpany kokainą? Wplątałeś się w coś? A my liczymy tylko piwo, wino… Żartujesz sobie? Oczywiście, jeśli ktoś upije się w inny sposób, nie kupi alkoholu, ale ponieważ będziemy kibicować kotu, spożycie alkoholu spadło.

Brudny

smutny portret

To nie konsumpcja spadła, ale zakupy w sklepach naszych chciwych biznesmenów, którzy twierdzą, że konsumpcja spada, widzieli, ile Litwini kupują w Polsce alkoholu? No bo po co mam kupować wódkę na Litwie, skoro w Polsce jest prawie o połowę tańsza?

do zredukowanego kłamliwego dziennikarza

portret pomniejszonego kłamliwego dziennikarza

zużycie spadło? Znowu, kto kłamie? Zmniejszyły się zakupy, a wzrosła konsumpcja, bo w domu są kartony pełne importowanego alkoholu, nie trzeba iść do sklepu, wystarczy go wziąć i skonsumować. Przechowywanie danych nie ma sensu.

Wylewka przepływa swobodnie

dziób kwitnie w korycie, portret płynie

konsumpcja nie spadła, po prostu kupujący patrzą na okropne i prawie identyczne ceny i wybierają coś bardziej przydatnego, a może nawet zdrowszego

Dla idiotów z Boboi News Service

Portret idiotów z Boba News Service

Konsumpcja na Litwie nie spadła! Zmniejszyły się jedynie zakupy w sklepach. Co miesiąc przywożę z Polski ponad 20 litrów piwa

Edwin Claye

„Praktykujący Twitter. Profesjonalny introwertyk. Hardkorowy znawca jedzenia. Miłośnik sieci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *