Alma Adamkienė, była pierwsza dama kraju, zmarła w wieku 97 lat. Była największym wsparciem prezydenta Valdasa Adamkausa i największą miłością jego życia – para spędziła razem 71 lat. Nazywana symbolem elegancji, A. Adamkienė przyniosła na Litwę nie tylko pierwszą damę, ale także tradycję dobroczynności. Więcej informacji o jego życiu znajduje się w relacji LNK.
Pani A. Adamkienė – była pierwsza dama kraju, filantropka, symbol elegancji. Alma Nutautaitė urodziła się w Szawlach w 1927 r. w rodzinie kupieckiej, w 1944 r., kiedy Sowieci najechali Litwę, wraz z rodziną przeniosła się na Zachód. Poślubiła Valdusa Adamkumsa na wygnaniu. W 1999 roku jako pierwsza dama kraju założyła swój fundusz charytatywny i pomocowy. Od 15 lat zaangażowany w działalność charytatywną. Alma Nutautaitė w wieku 24 lat wyszła za mąż za Valdemara Adamkavičiusa, którego nazwisko trzeba było później skrócić, aby mogli je wymawiać Amerykanie. Od tego czasu Adamkowie trzymają się za ręce przez całe życie.
Pełny raport LNK znajduje się w filmie:
Kiedy nie była z mężem, panią Almę widziano wśród dzieci. Jego fundusz charytatywny i wspierający odwiedził ponad 8 000 osób z karawaną bożonarodzeniową. uczniów w 75 szkołach. Pani zorganizowała również przyjęcie Atwelyków dla dzieci prezydenta.
„Widzieć uśmiechnięte dzieci, widzieć, że są zadowolone, że są szczęśliwe i że można im dać choć odrobinę radości – to wystarczy” – powiedział Alma podczas jednej z uroczystości.
Prezydent mawiał: „Kocham ją tak, jak kochałem ją pierwszego dnia”. Kiedy zdiagnozowano u niego raka nerki, jego ukochana żona pomogła prezydentowi dojść do siebie.
„Moją siłą jest mój dom, Almo, który stał u mego boku i wzmacniał mnie w walce ze wszystkimi przeciwnościami, które mnie spotkały” — powiedział w wywiadzie V. Adamkus.
Pełny raport LNK znajduje się w filmie:
Podczas obchodów 90-lecia Uniwersytetu Witolda Wielkiego rektor podziękował Pani Almie za wspólne lata. „Byłabym inna i moje życie byłoby inne, gdyby nie osoba, która we mnie wierzyła i wierzy we mnie w każdej sytuacji życiowej, która pierwsza mnie krytykuje, gdy trzeba, ale która jest moim wsparciem , moją siłę i moją miłość od 65 lat. Alma, dziękuję” – powiedział prezydent, składając serdeczne podziękowania.
Po raz pierwszy spotkali się w Niemczech, w szkole. Prezydent powiedział, że gdy zobaczył szczupłą dziewczynę na schodach, od razu pomyślał, że się z nią ożeni. Pobrali się sześć lat później, kiedy obie rodziny – Adamkavičiai i Nutautai – przeniosły się już do Ameryki.
Pani Alma pracowała w fabryce chemicznej, później dostała pracę w firmie ubezpieczeniowej. Oszczędzała każdego dolara, żeby jej mąż mógł skończyć studia. Powiedziała, że czasami ledwo uzbierała grosza na bilet autobusowy. Wtedy ich wspólnym celem była edukacja człowieka. Musiała pracować, więc nigdy nie skończyła szkoły, ale twierdziła, że z tego powodu nie przeżyła.
Później Adamkai osiedlili się, zbudowali dom w Ameryce i kupili rodzinną farmę. Madame Alma opiekowała się nim przez 25 lat i uczyniła z niego bardzo popularny nadmorski kurort. Pani Alma również ze smakiem urządziła dla nich dom w Turniškės. Dom jest ozdobiony pamiątkami przywiezionymi z różnych krajów, pani Alma piła tylko herbatę ze srebrnego serwisu. Adamkai przywiózł wszystkie meble do Turniškes z Chicago. W testamencie Adamkausa zapisano, że cały ich majątek zostanie przekazany Bibliotece-Muzeum Adamkausa w Kownie.
Adamkai lubił spędzać czas w swoim domu w Turniškės. Tutaj też posadzili tulipany nazwane imieniem pani A. Adamkiene. Holenderski hodowca wybrał odmiany tulipanów specjalnie dla pierwszej damy kraju. Cebule otrzymał w 2008 roku, przed wizytą królowej Beatrice na Litwie. Tulipany Almy Adamkiene nadal rosną w Ogrodzie Prezydenckim i Botanicznym w Kownie.
„Oczywiście byłem zachwycony. To wielki zaszczyt. Nigdy o tym nie pomyślałem. Myślałem, że przywieźli tulipany do sadzenia w prezydencji, ale okazuje się, że nazwali je moim imieniem. była dla mnie niespodzianką” – cieszyła się wówczas pierwsza dama.
Jako pierwsza dama kraju A. Adamkienė reprezentowała Litwę na licznych spotkaniach z wieloma prezydentami i królami, w tym prezydentem USA George’em Bushem i jego żoną Laurą Bush, królową Wielkiej Brytanii Elżbietą II.
Ostatnio pani Alma rzadko pojawiała się publicznie. Jednym z takich wydarzeń, na których pojawili się razem, było zaprzysiężenie Gitanasa Nausėdy, który uważa Adamkėsa za wzór do naśladowania, w dniu inauguracji Sejmu. Także wtedy, gdy Adamkus odbierał „Prometeusza” – polską nagrodę za zasługi dla polityki zagranicznej – podczas prezydencji.
„W każdym razie porusza się, chodzi, nie kładzie się, ale nadal brakuje jej sił. Wytrzymamy tak długo, jak to możliwe” – mówił z żalem prezydent.
A w przyzwoitym wieku była pierwsza dama kraju była nadal wysportowana, elegancka i nazywana jedną z najbardziej stylowych litewskich kobiet.
Przywódcy polityczni i towarzysze kraju składają kondolencje z powodu śmierci A. Adamkine. Wilnianie zauważają, że pani Alma znalazła język ze wszystkimi i była kochana przez całą Litwę.
„Przez cały czas, kiedy była z nami, była przykładem osoby, która nie domagając się uwagi dla siebie, potrafi otoczyć swoją uwagą wszystkich. to bardzo, bardzo szczególna cecha, bardzo szczególny blask osoby, kiedy widzi wszystkich, a jednocześnie wcale nie stara się być widziany” – wspomina Alma Ingrida Šimonytė.
„Po prostu nie wiem, jak go pocieszyć, jak bardzo jest zraniony. Moje najgłębsze kondolencje. Nie wiem, jaki smutek czuje, nie wiem, jak on przez to przejdzie. Bardzo, bardzo ciężko, naprawdę …”, Vida Bandis, była przedstawicielka Litewskiej Wspólnoty Światowej, wyraziła zaniepokojenie stanem emocjonalnym prezydenta.
„Pani Alma była ogromnym filarem dla samego Prezydenta i dla całej Litwy. Jej fundacja, która działa od kilkudziesięciu lat, stała się naprawdę niejako wsparciem dla niejednego litewskiego dziecka, które nie miało dziecka. matka i Myślę, że pani Alma była jak symboliczna matka” — powiedział Juozas Ruzgys, były doradca prezydenta V. Adamkausa.
zdjęcie SNB
„Chodziliśmy do szkół, odwiedzaliśmy wiejskie szkoły. Siedzieli z dziećmi, po prostu wszyscy przybiegali. Całowała ich. No nie wiem… chyba trudno było znaleźć milszą osobę” – V. Ciepło wspomina Bandis z Almy.
Nie wiem, jaki żal czuje, nie wiem, jak się z tego wygrzebie. Bardzo, bardzo ciężko, naprawdę…
„Za każdym razem, gdy ją spotykałeś, zdawałeś sobie sprawę, że czasami widzisz rzeczy zbyt szybko, zbyt nagle, zbyt pragmatycznie, a ona była takim przykładem idealnego racjonalizmu. Pomagała samemu prezydentowi, a jednocześnie była osobą która była naprawdę kochana przez wszystkich, którzy ją spotkali ”- odpowiedział J. Ruzgys o Almie.
„Była człowiekiem na swoim miejscu. Bardzo pomogła Adamkowi, wspierając go. Z tego, co wiem, ich małżeństwo i ich rodzina były bardzo piękne i trwałe. Na zawsze pozostanie w pamięci narodu litewskiego” – powiedział starszy przechodzień.
„Jaka była smutna i jaka była dobra osoba… Cudownie… Oddała wszystko, całym sercem, o ile wiemy, dzieciom i bezdomnym dzieciom. I na pewno ta pomoc pozostanie na zawsze w naszych sercach” – dodała inna kobieta z Wilna.
„Podobnie jak sam prezydent, jest jednym z najwybitniejszych, bardzo szanowanych i kochanych przez wszystkich, a Alma jako prezydent wykonał świetną robotę, wspaniałą działalność publiczną, którą, jak sądzę, wszyscy szanują. To wielki smutek że tak się stało” – powiedział przechodzień.
„Zawsze towarzyszył panu Adamkasowi, widzieliśmy ich zawsze uśmiechniętych, zawsze razem. Myślę, że Litwini długo go zapamiętają” – podsumowała inna poznana przeze mnie wilnianka.
Pani Alma zmarła w Santara Clinics, gdzie była operowana i leczona na oddziale intensywnej terapii od końca kwietnia po udarze mózgu.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”