Jak zaznaczył szef polskiego rządu w rozmowie z Polsat News, wracając ze Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, Polska „dogadała się już z przyjaciółmi na Ukrainie i partnerami z Europy Zachodniej w sprawie przekazania wspomnianych czołgów.

„Zgoda Niemiec w tym przypadku ma drugorzędne znaczenie. Albo wkrótce ją uzyskamy, albo zrobimy to sami. Najważniejsze jest to, że Niemcy – i to nie tylko Niemcy, ale także Duńczycy, Finowie, Francuzi i inne narody, ale przede wszystkim Niemcy – jak najszybciej zaoferujcie swoje nowoczesne czołgi i nowoczesny sprzęt wojskowy, bo od tego zależy możliwość obrony wolności Ukrainy, czyli bezpieczeństwa całej Europy” — powiedział polski premier.

Zdaniem Morawieckiego Polska również czeka na decyzję Niemiec o przekazaniu czołgów Ukrainie.

„Ta decyzja jest bardzo ważna, może mieć decydujące znaczenie dla Ukrainy, bo wydaje się, że w lutym – na podstawie opinii różnych ekspertów, różnych analiz – Putin ponownie przygotowuje się do nowego ataku. się odpowiednio uzbroić” – powiedział polityk.

Polski premier zaznaczył, że z jednej strony jego kraj oferował czternaście czołgów dla jednej kompanii, ale „chciałby mieć gwarancje, że inne też zaspokoją tę potrzebę”: „Jeśli chodzi o pozostałe kraje, Niemcy wykazali jak dotąd najmniejszą inicjatywę. Dlatego nadal będziemy próbować, nadal będziemy naciskać na władze niemieckie, aby jak najszybciej zareagowały na naszą propozycję”.