Ukraina pilnie potrzebuje sprzętu wojskowego od swoich zachodnich sojuszników w nadchodzących tygodniach, w przeciwnym razie Rosjanie mogliby wygrać wojnę. Stwierdził to prezydent RP Andrzej Duda w rozmowie z francuską publikacją „Le Figaro”.
Zapytany, czy Rosjanie mogą jeszcze wygrać wojnę, A. Duda przyznał, że jest to możliwe, gdyby Ukraina nie otrzymała pilnej pomocy.
„Nie mają nowoczesnej infrastruktury wojskowej, ale mają ludzi!” Jeśli w najbliższych tygodniach nie wyślemy sprzętu wojskowego na Ukrainę, Putin może wygrać. On może wygrać i nie wiemy, gdzie się zatrzyma” – powiedział w wywiadzie polski prezydent.
Jednocześnie A. Duda przypomniał, że ewentualny rosyjski atak na Polskę byłby rosyjskim atakiem na NATO.
„Kiedy Stany Zjednoczone zostały zaatakowane w 2001 roku, wszyscy sojusznicy stanęli po stronie Amerykanów w walce z terrorystami. Uważamy, że gdyby doszło do ataku na kraj NATO, jakikolwiek by on nie był, odpowiedź byłaby taka sama: szybka i zdecydowana” – zapewnił A. Duda.
W ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z przywódcami Unii Europejskiej wyraził życzenie dotyczące dostaw nowej broni.
Jednocześnie, według doniesień medialnych, przywódcy UE nie zobowiązali Zełenskiego do zapewnienia lotnictwa bojowego na szczycie w Brukseli, chociaż prezydent Ukrainy sugerował takie porozumienia.
„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”