Popierając rosyjską agresję na Ukrainie, prezydent Białorusi skarżył się dziennikarzom w Mińsku, że Litwa i Polska przygotowują ciągłe prowokacje gospodarcze.
„Widzisz, zamknęli punkty kontrolne. Co to znaczy? To ekonomiczna prowokacja. To oznacza brak handlu, brak gospodarki. Rozważamy naszą odpowiedź.
Decyzje zostały już podjęte. Na początku nasza reakcja będzie miękka. Jeśli nie zrozumieją, będzie trudniej. Mamy wystarczającą wagę, aby to zrobić” – powiedział A. Łukaszenka. Cytują go rosyjskie i białoruskie media.
„Musimy zareagować. Na razie będzie to zrobione w sposób symetryczny, adekwatny. Jeśli jednak konieczne będą środki asymetryczne, to je podejmiemy. Są one na stole. Nie chcemy jednak, aby tak się stało. chcemy przyjaźnić się z Polakami i Litwinami, tak jak zawsze byliśmy” – powiedział.
10 lutego Polska bezterminowo zamknęła przejście graniczne Bobrovniki-Berestovica na granicy z Białorusią. Decyzja ta została podjęta po tym, jak Białoruś skazał polskiego dziennikarza na osiem lat więzienia.
Litwa twierdzi, że ograniczyła ruch przez punkt Stasylų z powodu wzmożonego przemytu.
A. Łukaszenka nie krył dumy z publicznie ogłoszonych „gratulacji” z okazji 16 lutego.
„Mimo nieudanych prób litewskiej elity rządzącej obalenia rządu wybranego przez naród białoruski, pomimo bezzasadnie wrogiej i błędnej polityki wobec naszego kraju, Białoruś pozostaje otwarta na naród litewski i jest zdecydowana współpracować i utrzymywać dialog.” czyta post A. Łukaszenko.
W ostatnich latach A. Łukaszenka prowadził niezwykle wrogą politykę wobec Litwy. Organizował nielegalne przepływy migracyjne przez Litwę i Polskę.
„Namiętny zwolennik alkoholu. Przez całe życie ninja bekonu. Certyfikowany entuzjasta muzyki. Fanatyk sieci. Odkrywca. Nieuleczalny praktyk twittera.”