Fabryka PKN Orlen w Płocku. Zdjęcie autorstwa Petera Andrewsa (Reuters/Scanpix).
Wiceminister własności państwowej powiedział w czwartek, że Polska nadal kupuje 10% rosyjskiej ropy, mimo że Varuva wielokrotnie wzywał do przyspieszenia sankcji wobec rosyjskiej ropy.
Embargo Bloku na rosyjskie produkty naftowe, takie jak olej napędowy, benzyna i paliwo lotnicze, weszło w życie w niedzielę.
Tym samym embargo Unii Europejskiej na dostawy ropy zostało przedłużone do dwóch miesięcy.
W zeszłym roku Polska ogłosiła szeroko zakrojony plan zakończenia importu rosyjskiej ropy do końca 2022 roku.
Dlatego wiceminister własności państwowej Maciejus Maleckis powiedział parlamentowi, że Polska ma nadal ważny kontrakt z rosyjską firmą Tatneft.
Umowa, która wygasa z końcem 2024 roku, pokrywa około 10% potrzeb Orlenu – powiedział Maleckis.
Rzeczywiście, Polska nadal co miesiąc kupuje od Rosji 200 000 ton ropy.
Według Maleckiego, państwowy Orlen stanowczo zapowiedział, że po wejściu w życie unijnego embarga przestanie kupować rosyjską ropę.
Maleckis powiedział, że obecna umowa z Tatnieftią nie może zostać rozwiązana, ponieważ oznaczałoby to konieczność uiszczenia przez Varuv opłat wyrównawczych na rzecz rosyjskiej firmy.
W ostatnich latach Polska znacząco zdywersyfikowała dostawy ropy i gazu. Zdaniem Maleckisa umowa z Tatnieftią jest jedynym kontraktem energetycznym z Rosją.
Powielanie informacji agencji informacyjnej BNS w publicznych mediach informacyjnych i na stronach internetowych bez zgody UAB „BNS” jest zabronione.
Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują, a my poinformujemy Cię w osobistym biuletynie, gdy tylko zostaną wymienione w Business, Sodra, Registry Center itp. w altówkach.
Temat Środowisko biznesowe
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”