1. Odkrycia na wybrzeżu wiślanym
10 lat temu brzegi Wisły w Warszawie były miejscem dość niebezpiecznym: zarośnięte krzakami z pewnością nie zachęcały do romantycznych spacerów. Ale teraz wszystko jest inne: na prawym brzegu rzeki, w regionie praskim, można się opalać – jest 7 oficjalnych plaż. A po lewej stronie kilka kawiarni, mieszkańcy i turyści lubią spacerować lub jeździć na rowerze wzdłuż dobrze utrzymanego nasypu.
Rekomendacje: usiądź na stopniach nabrzeża i obserwuj tramwaje rzeczne lub łodzie turystyczne kursujące po Wiśle. Pozdrów przejeżdżających turystów! A jeśli masz ochotę ruszyć nogami, wybierz się na długi, powolny spacer wzdłuż nasypu do portu Czerniachowskiego. Wygodnie jest także jeździć rowerem wzdłuż nasypu.
Ostrzeżenie: choć wielu mieszkańców lubi pić piwo nad wodą, w miejscach publicznych (i tutaj też) jest to zabronione. Możesz za to otrzymać ostrzeżenie lub karę pieniężną od policji, która regularnie patroluje wybrzeże.
2. Selfie z kompozytorem
Choć kompozytor Fryderyk Chopin nie urodził się w Warszawie, ale niedaleko, później osiadł z rodziną w stolicy Polski. W mieście jest nawet kilka miejsc, w których mieszkał, studiował i tworzył. Nic więc dziwnego, że warszawiacy wykorzystują nazwisko znanego mieszkańca do promocji swojego miasta – jest tu niejeden „przystanek”, na którym choć pośrednio można dotknąć tego utalentowanego muzyka. A jedną z najnowszych rozrywek jest „Selfie z Chopinem”.
Co to jest? Po pobraniu na urządzenie inteligentne Aplikacja mobilna wyświetli Ci się lista miejsc, w których możesz uwiecznić się z F. Chopinem. Co ciekawe, w różnych miejscach można zrobić sobie zdjęcie z F. Chopinem przedstawionym w różnych pozach. Aplikacja dostarcza także szczegółowych informacji o dostępnych i czekających na turystów w Warszawie obiektach i wydarzeniach związanych z kompozytorem, jego życiem i twórczością.
Rekomendacje: możesz zrobić sobie selfie z F. Chopinem w pierwszej (albo wręcz przeciwnie – ostatniej) godzinie pobytu w Warszawie. Po co? Bo jednym z miejsc na selfie jest lotnisko im. F. Chopina, na które po raz pierwszy przylatują podróżujący z Wilna do Warszawy lub to właśnie tutaj żegnają się ze stolicą Polski.
3. Pokaz fontann
Mówisz, że fontannami już nikogo nie zaskoczysz? Być może, ale warszawskie fontanny i pokazy, które organizują w każdy weekend, robią wrażenie nawet na tych, którzy twierdzą, że widzieli już wszystko.
Fontanny te zostały zainstalowane w 2011 roku. Jednak co roku program jest aktualizowany – pokaz multimedialny. Na przykład w ubiegłym roku pojawiły się interpretacje historii symbolu Warszawy – Małej Syrenki. W tym roku warszawiacy i goście miasta pamiętają legendę o bazylii. Co ciekawe, jest ona niemal identyczna z legendą o Bazyliszku Wileńskim, która opowiada historię o demonie, który żył w wileńskich lochach i prawdopodobnie do dziś wędruje, a który potrafi zabić jednym spojrzeniem.
Zdaniem przedstawicieli warszawskiej turystyki, spektakle te cieszą się ogromnym zainteresowaniem: w zeszłym roku pokazy obejrzało ponad milion osób – mieszkańców Warszawy i gości miasta.
Rekomendacje: wypożycz rowery (lokatorzy twierdzą, że są tańsze niż bilet komunikacji miejskiej) i przejedź przez stare miasto na nabrzeże, wypij tutaj orzeźwiający koktajl i zjedz kanapkę w jednej z kawiarni, podziwiając widok na Wisłę.
4. Ogród na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie
W 1999 roku otwarto Bibliotekę Uniwersytecką w Warszawie – imponujący gmach. Składa się z dwóch połączonych budynków. W jednej z nich znajduje się hol przypominający stale tętniący życiem bulwar turystyczny, gdzie znajdują się kawiarnie, sklepy, galeria polskiego plakatu, w której obecnie przechowywanych jest ponad 7 tysięcy różnych plakatów – zarówno politycznych, jak i reklamowych.
W budynku głównym znajduje się biblioteka i czytelnia. Do tej części można wejść wyłącznie za okazaniem biletu czytelnika, dlatego drzwi są zamknięte dla turystów.
Jednak najciekawszą i najważniejszą rozrywką, dostępną dla każdego bezpłatnie, jest ogród biblioteczny, zaaranżowany na dachu budynku.
Zajmujący powierzchnię 1 ha ogród jest jednym z najpiękniejszych ogrodów tego typu w Europie. Oczywiście ujawnia się ono w całej okazałości wiosną i latem, kiedy rośliny kwitną i zielenieją. Znajdują się tu także strefy wypoczynku, a z niektórych miejsc roztacza się wspaniała panorama Wisły i położonego na jej skarpie Centrum Nauki Mikołaja Kopernika. Koneserzy roślin znajdą w ogrodzie wiele rodzajów kwiatów, krzewów i drzew. Miłośnicy romantyzmu – miejsca, w których można wygodnie usiąść i zapomnieć, że jest Was 2 miliony. w zaludnionej europejskiej metropolii.
5. Poznaj historię miasta poprzez znaki
II wojna światowa była bezlitosna dla Warszawy, która została zniszczona w 80%. miasto. Spacerując po dzisiejszej starówce trudno uwierzyć, że została odbudowana z gruzów. Jednak gdy już wiesz, jak to się robi, dość łatwo jest zobaczyć stare i nowe części budynków. Lokalni przewodnicy zdradzają swoim wycieczkowiczom, że warszawiacy odbudowujący miasto celowo oznaczyli je specjalną ciemną linią.
Dobrze to widać na zdjęciu – wystarczy spojrzeć. Poniżej pozostałości powojennej zabudowy miasta, powyżej część już odbudowana:
Innymi ciekawymi znakami, na które warto zwrócić uwagę spacerując ulicami warszawskiego Starego Miasta, są symbole oznaczające budynki: ptaki, zwierzęta oraz inne rzeźby i wzory. Ich znaczenie było kiedyś bardzo praktyczne: ponieważ większość warszawiaków była analfabetami, domy nie były numerowane. Oznaczono je specjalnym znakiem. Teraz oczywiście wyglądają jak dekoracje na budynku.
6. Magiczne miejsca, które opowiadają miejskie legendy
Każde miasto ma swoje zgłoszenia, których znaczna część związana jest z rzeźbami znajdującymi się w mieście. Jesteśmy pewni, że odkryjecie je sami podczas pobytu w Warszawie. Jednak oto kilka, które sugerujemy odwiedzić:
Syrenka w herbie Warszawy to symbol, który można spotkać pod wieloma postaciami. Organizowane są dla niej wystawy, nie brakuje pamiątek z jej wizerunkiem, a także rzeźb. Jednak ten główny znajduje się na rynku, obok domów handlarzy, którzy kiedyś tam mieszkali. Syrena.
Według legendy w Warszawie osiedliła się siostra syreny kopenhaskiej. Podobno planowała podróż po Europie i przypadkowo znalazła się w Wiśle. Słysząc jej piękny głos na warszawskiej dzielnicy, kupiec, wiedząc, że może na tym zarobić, schwytał i uwięził syrenę. Warszawiacy ją uwolnili, a ona obiecała swoim ratownikom chronić miasto przed przeciwnościami losu.
W Warszawie znajdują się w sumie trzy rzeźby syren – dwie z mieczami i tarczami, jedna dmuchająca w róg (muszlę).
Chcesz wrócić do Warszawy? Więc musisz to znaleźć Dzwonek, zlokalizowanego na placu Kanonia, obok katedry. Nazwa placu pochodzi z XVII wieku, kiedy w zabudowaniach wokół placu mieszkali kanonicy.
Na środku kwadratowego placu znajduje się ogromny brąz z XVII wieku. dzwon, który nigdy nie był zawieszony w żadnym kościele.
Mówi się, że trzykrotne okrążenie go przyniesie szczęście, a dotknięcie go sprowadzi z powrotem do Warszawy.
Warto przyjrzeć się bliżej budynkom na Placu Kanonija – jednym z nich jest sam. najwęższy dom w Warszawie. Jego właściciel wykazał się sprytem i starał się oszczędzać budując swój dom – w XVII i XVIII wieku. W Warszawie trzeba było płacić podatek od nieruchomości, którego wysokość zależała od liczby okien wychodzących na ulicę (lub plac). Dlatego właściciel tego dwupiętrowego mieszkania sprytnie zadbał o to, aby podatki były jak najniższe:
Kolejna ciekawa rzeźba, którą warto zobaczyć – Mały pomnik buntownika (polski: Pomnik Małego Powstańca).
Rzeźba przedstawiająca małego chłopca, w którym dziecko ma na sobie kask i widocznie za dużą na niego kurtkę, symbolizuje dzieci 1944 r., które dokonały prawdziwych wyczynów. Podobnie jak ich rodzice walczyli z okupantem podczas Powstania Warszawskiego.
Organizatorem wyjazdu do Polski był Instytut Polski. Nie miało to wpływu na treść artykułu.
„Ewangelista kulinarny. Miłośnik podróży. Namiętny gracz. Certyfikowany pisarz. Fan popkultury”.