250 lat walki z rosyjskim imperializmem

Mieszkam w Warszawie, stolicy Polski, zaledwie 150 km od granicznego miasta Brześć na Białorusi, która jest obecnie pod rządami Putina.

Przez ostatnie 250 lat Rosjanie przekraczali szlak brzeski-warszawski co kilkadziesiąt lat, za każdym razem maszerując z karną ekspedycją cesarską mającą na celu zniszczenie Polski raz na zawsze, wymordowanie Polaków.

Scenariusz jest zawsze ten sam: posuwają się wozami konnymi, w XX wieku są już miażdżone przez gąsienice czołgów; palić, zabijać, gwałcić; niszczy polską inteligencję, wywozi pozostałych ocalałych na Syberię, do więzień, wapienników Katynia, Starobielska, Ostaszkowa, wywozi dzieci, porywa samochody i wszystko, co uda im się ukraść.

Instytut Nowych Mediów fot. Eryk Mistewicz

To niewiarygodne, że Polska podnosiła się po każdym z dziesiątek imperialistycznych ataków ze Wschodu, za każdym razem, gdy Polacy odbudowywali swój kraj, demografię, naukę, kulturę, język i wzmacniali wiarę. Bo to wszystko zostało celowo zniszczone.

Przez 250 lat Rosjanie często wraz z Niemcami prowadzili imperialne najazdy na mój kraj. Dzielili mój kraj już cztery razy.

Kiedyś podzielił Polskę na 123 długie lata, od 1795 do 1918, a potem, przed II wojną światową, w 1939. We wrześniu Hitler i Stalin doszli do porozumienia w sprawie podziału Polski między Niemcy i Rosję. Podczas II wojny światowej Rosjanie maszerujący w kierunku Berlina zatrzymali się pod Warszawą, aby Niemcy mogli po cichu wymordować mieszkańców pozostałych po powstaniu warszawskim i obrócić w pył moją stolicę.

Vida Press foto/Warszawa zniszczona po 1945r. buntu

Vida Press foto/Warszawa zniszczona po 1945r. buntu

Mało kto zapewne wie, że całe obecne piękne centrum Warszawy, w tym Stare Miasto i Zamek Królewski, zostało po wojnie odbudowane przez Polaków. w 1945 r. Rosjanie spokojnie czekali, aż Niemcy zrównają miasto z ziemią.

Te 150 kilometrów, które dzielą Warszawę od granicy z Białorusią pod przewodnictwem Putina każą mi zadać to samo pytanie, które przypomina doświadczenie moich dziadków i pradziadków: walcz i przeciwstawiaj się imperializmowi albo się poddaj, porzuć swoją ziemię, przyjmuj mordy, gwałty, jakąś formę kolaboracji i „biznes po staremu” w zamian za jakieś porozumienie z elementami upokorzenia (jak to miało miejsce między 1945 a 1989 rokiem, kiedy to Polska będąca częścią bloku sowieckiego była zmuszona wysłać swój majątek do Rosji). Buntować się i podnosić głowy, bronić się, wszczynać bunty czy się poddać?

Nie tylko Polacy, ale także Litwini, Łotysze, Estończycy, Białorusini, Ukraińcy, Czesi od 250 lat zadają sobie podobne pytania… 160 lat temu, w 1863 r. W styczniu wybuchło jedno z wielu powstań. Polacy, Ukraińcy, Litwini i Białorusini zjednoczyli się w walce z Rosją.

w 1863 egzekucja powstańców

w 1863 egzekucja powstańców

Nie było to pierwsze powstanie tego rodzaju. Po półtorarocznych walkach i wielu ofiarach Rosjanie zesłali ocalałych powstańców na Syberię. Po tym powstaniu nastąpiło więcej niż jedno. Jest już częścią naszych krajów.

Dlatego dzisiaj jesteśmy razem, dlatego pomagamy Ukraińcom jak tylko możemy (zostali przyjęci do polskich domów, nie było potrzeby budowania obozów dla uchodźców, państwo polskie niejako automatycznie przyznało im takie same prawa jak Polakom, do otrzymywania pomoc socjalna, edukacja, opieka zdrowotna itp.), dlatego pomagamy Ukrainie, składając broń i zmuszając inne kraje do udzielenia wsparcia militarnego.

Szukamy odpowiedzialnych i poważnych sojuszy w ramach NATO iw Europie, aby wspólnota, na którą składają się dziś kraje byłych republik obu narodów, ponownie walczyła z despotyczną imperialną Rosją, tak jak to czyniła wielokrotnie przez dziesięciolecia w ciągu ostatnich 250 lat.

Dziś pomoc zaatakowanej Ukrainie jest obowiązkiem każdego cywilizowanego świata.

Eryk MISTEWICZ – prezes Instytutu Nowych Mediów, wydawca „Wszystko co Najsztistime”.

Tekst ukazał się na łamach polskiego miesięcznika „Wszystko co najważniejsze” w ramach projektu historycznego z IPN i Polską Fundacją Narodową.

Dena Huxleye

„Ekstremalny gracz. Popkulturowy ninja. Nie mogę pisać w rękawicach bokserskich. Bacon maven. Namiętny badacz sieci. Nieprzepraszający introwertyk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *