Niemiecki minister spraw zagranicznych przyznaje, że zlekceważył bałtyckie ostrzeżenia o rosyjskim zagrożeniu

Annalena Baerbock, minister spraw zagranicznych Niemiec. Zdjęcie Ints Kalnins (Reuters/Scanpix)

Annalena Baerbock, szefowa niemieckiej dyplomacji, podczas spotkania z bałtyckimi ministrami spraw zagranicznych w Rydze przyznała, że ​​Berlin nie słuchał dostatecznie państw regionu, które wielokrotnie ostrzegały przed zagrożeniem ze strony Rosji. Twierdziła, że ​​alianci powinni wzmocnić swoją obecność wojskową.

„Jednak nie wysłuchaliśmy was wystarczająco, kiedy usłyszeliśmy, że podzielacie nasze obawy” – powiedział Baerbock na wspólnej ministerialnej konferencji prasowej w Rydze w środę. „Dlatego dzisiaj tu jestem, (…) staram się wam przeciwstawić, żeby poczuć to, co czujecie”.

Niemcy od pięciu lat stoją na czele międzynarodowego batalionu NATO rozmieszczonego na Litwie, ale są postrzegane z podejrzeniem zbyt bliskich powiązań gospodarczych z Rosją, która pod koniec lutego zaatakowała Ukrainę.

W ostatnich latach państwa bałtyckie zdecydowanie sprzeciwiały się powstaniu gazociągu Nord Stream 2 Rosja–Niemcy, którego uruchomienie od początku wojny zostało zawieszone.

Według Baerbock Niemcy muszą zaakceptować krytykę stanowiska w sprawie Nord Stream 2.

Według niej, kraj przez wiele lat przekazywał magazyny gazu rosyjskim firmom i teraz musi pracować nad ich odzyskaniem.

– To oczywiste błędy, które popełniliśmy – powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

Według niej, od aneksji Krymu w 2014 roku Niemcy musiały zmniejszyć swoją zależność od rosyjskich paliw kopalnych i zaangażować się w zieloną energię zamiast Nord Stream 2 na Morzu Bałtyckim.

„Zamiast Nord Stream potrzebowaliśmy czystej energii, Baltic Stream” – powiedział Baerbock.

Niemcy, wciąż uzależnione od rosyjskiej energii, są jednym z krajów blokujących sankcje Unii Europejskiej (UE) na import ropy i gazu.

Są aktywnie realizowane przez wiele krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Litwę.

Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis powiedział na ogólnej konferencji prasowej, że stanowisko Niemiec silnie wpływa na decyzje wspólnotowe.

„Widać wyraźnie, że czekamy na środki, które zaproponuje rząd niemiecki i które podejmie Europa. Mamy wielkie zaufanie do naszych przyjaciół i sojuszników w Berlinie, że zrobią to, co słuszne” – powiedział minister.

„Wiem, że to nie jest łatwe, rozumiem, że to bardzo trudna decyzja polityczna i ekonomiczna, którą trzeba wyjaśnić ludziom w Niemczech, ale… w tym przypadku jest to prawdopodobnie nieuniknione. Teraz musimy wymyślić, jak to zrobić, ” on dodał.

Baerbock powiedział, że Niemcy zamierzają zmniejszyć import rosyjskiej ropy do końca roku.

„Przygotuj ziemię”

Baerbock powiedział także na konferencji prasowej, że NATO musi rozbudować swoje siły w krajach bałtyckich i Polsce w odpowiedzi na rosyjskie zagrożenie, przy udziale Niemiec.

„Minimalna obecność wojskowa w krajach bałtyckich iw Polsce nie wystarczy w przyszłości” – powiedział w środę szef niemieckiej dyplomacji podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrami spraw zagranicznych krajów bałtyckich w Rydze.

„Wzmocnienie naszych wojsk we wschodniej części naszego Sojuszu musi być częścią długoterminowej perspektywy” – powiedziała.

Niemcy, które od 2017 roku przewodzą batalionowi frontowemu NATO na Litwie, wysłały do ​​kraju około 900 żołnierzy, a ich liczebność została zwiększona w odpowiedzi na wojnę z Rosją.

Niemcy rozmieściły dodatkowe zdolności w innych częściach Europy Środkowej i Wschodniej, ale Baerbock obiecuje więcej.

– Dopiero wtedy do nas dotarło. 'Niemcy włożą tyle, ile będzie trzeba we wspólną obronę naszego Sojuszu – powiedział minister.

Na czerwcowy szczyt NATO przygotowywana jest nowa koncepcja bezpieczeństwa, a Litwa i inne państwa bałtyckie pracują nad przekształceniem stacjonujących tam międzynarodowych batalionów w brygady, co wielokrotnie zwiększa liczebność wojsk w państwach.

Kraje w regionie chcą również więcej systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwlotniczej oraz innych możliwości. Według nich jest to konieczne nie tylko do odstraszenia Rosji, ale do faktycznej obrony przed nią.

Według Baerbock atak na Ukrainę musi skłonić do przemyślenia europejskiej architektury bezpieczeństwa, a powrót do sytuacji przedwojennej nie jest już możliwy.

Powiedziała jednak, że przeniesienie nie nastąpi „z dnia na dzień” – wymaga czasu i „znacznego wysiłku i zaufania”.

Niemiecki minister przekonywał, że Niemcy ponoszą szczególną odpowiedzialność za wzmacnianie bezpieczeństwa europejskiego oraz przygotowywanie i zwiększanie budżetu obronnego.

„Niemcy przodują w tych zmianach” – powiedział Baerbock.

„Wszyscy doskonale wiemy, o co toczy się gra – o nasze bezpieczeństwo i wolność w sercu Europy” – dodała.


Powielanie informacji agencji informacyjnej BNS w mediach i na stronach internetowych bez pisemnej zgody UAB „BNS” jest zabronione.

Wybierz firmy i tematy, które Cię interesują – poinformujemy Cię osobistym biuletynem, gdy tylko zostaną wymienione w „Verslo žinios”, „Sodra”, Centrum Rejestracji itp. źródła.