20-letnia polska gwiazda tenisa została zmiażdżona 6:2, 6:2 przez Ons Jabeur (WTA-7) w niedzielne popołudnie w Rzymie i drugi rok z rzędu została najsilniejszym tenisistą w stolicy Włoch.
Wielu tenisistów liczyło, że reprezentant Tunezji będzie mógł podjąć poważniejsze wyzwanie dla panującego Polaka w WTA Tour, skoro sam O. Jabeur wygrał finał z 11-meczową passą.
Jednak walkę o tytuł z pierwszych meczów zdominował I. Świątek, dla którego było to 28. zwycięstwo z rzędu. Tenisistka wygrała pięć ostatnich turniejów, w których brała udział, w tym cztery w kategorii WTA1000 (Doha, Indyjska Walia, Miami i Rzym).
Polska tenisistka stała się dopiero drugą w historii gry, która wygrała co najmniej cztery turnieje serii WTA1000 w trakcie sezonu, mimo że sezon nie został nawet skrócony o połowę. Sama Serena Williams była w stanie wygrać aż pięć z tych tytułów w 2013 roku.
Kolejnym turniejem Świątka będą Mistrzostwa Rolanda Garrosa, które rozpoczną się już za tydzień. Polacy są wymieniani jako zdecydowani faworyci turnieju, triumfowali również tutaj w 2020 roku. To jak dotąd jedyny tytuł ich „Wielkiego Akcentu”.
Pierwsza rakieta na świecie, która dawno zapomniała o smaku porażki, szybko zbliża się do kolejnego imponującego rekordu w tenisie kobiecym.
Venus Williams 2000 wygrała do 35 kolejnych zwycięstw i jest to rekord wszech czasów. Jeśli triumfuje w Paryżu, Świątek powtórzy rekord, wygrywając 35 razy z rzędu.
Dotychczasowe osiągnięcie Polski zajmuje czwarte miejsce, przed S. Williamsem (34) i Justine Henin (32).
Po obronie 900 punktów w rankingu WTA, I. Świątek nadal jest solidnym liderem rankingu WTA i przewyższa najbliższą rywalkę Barborę Krejčikov (WTA-2) o ponad 2000 punktów. Otrzyma również 332 000 za triumf w Rzymie. sprawdź w euro.
Jabeur zdobył 485 punktów WTA i w poniedziałek osiągnął rekordową szóstą pozycję. Tunezyjski marsz do finału zostanie wyceniony na 195 000 euro.
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”