Doświadczenie handlarza antykami Audriusa z Poniewieża: początkowo kosztowności sprzedawano w euro

Audrius Skačkauskas z Poniewieża pracuje w swoim swaggerze od ponad czterech lat. Swoje rzeczy z zagranicy zbiera w szczelnie zamkniętych pudłach i nawet nie wyobraża sobie, co tam zastanie. Przez cały rok sprzedaży starych towarów mieszkańcy Poniewieża mogą ustalić cenę starych towarów, poznać najważniejsze potrzeby mieszkańców Poniewieża, a nawet rozpocząć sprzedaż online. Delphi zaprasza do otwartej rozmowy z blogerem Audriusem.

Dom – w garażu mamy

Po pozbyciu się nałogów – hazardu, alkoholu i narkotyków A. Skačkauskas zaczął szukać pracy. Tylko te prace nie trwały długo – kiedyś wyprawy Poniewieża spowodowały wypadek, który później okazał się wynikiem postępującej choroby. Po utracie prawa jazdy A. Skačkauskas zdał sobie sprawę, że krąg pracy, którą może wykonywać, zawęził się jeszcze bardziej.

Dlatego, jak mówi, działalność kupca pcheł nie zabrała dobrego życia.

Początek blusturgu Poniewieża dał garaż pełen najróżniejszych rzeczy odziedziczonych po teściowej. Jak wspomina teraz rozmówca, było tak wiele rzeczy, że prawie wypadli przez drzwi. Pierwotnym planem jego i jego żony było wyrzucić to wszystko, ale przyjrzenie się i pozbycie się tego stało się wstydem.

Tylko subskrybenci mogą przeczytać cały artykuł

Subskrybując wspierasz niezależnych autorów i dziennikarzy. Silne i wolne media to filar demokracji i wartość, którą trzeba pielęgnować.

Zapraszamy do przyłączenia się do społeczności subskrybentów Delfi.

Czy jesteś subskrybentem?

Zaloguj sie

Brinley Hamptone

„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *