Sytuacja geopolityczna
Prezydent USA powiedział, że groźby rosyjskiego dyktatora dotyczące użycia taktycznej broni nuklearnej są realne. „Kiedy byłem tu około dwa lata temu i powiedziałem, że martwię się wysychaniem rzeki Kolorado, wszyscy patrzyli na mnie jak na wariata. Patrzyli na mnie tak samo, jak wtedy, gdy mówiłem, że boję się, że Putin użyje taktycznej broni nuklearnej. To jest realne” – powiedział Biden grupie zwolenników w Kalifornii.
Nic nieoczekiwanego. Putin wiedział, co zachodni przywódcy myślą o jego groźbach i dlatego rozpoczął wojnę. FSB, GRU i SVR dość trafnie przewidziały posunięcia Waszyngtonu i Brukseli, a właściwie deptanie, ale nie przewidziały jedynego: determinacji Ukraińców do walki.
Szef ukraińskiego wywiadu Kirill Budanov powiedział, że zbombardowanie zapory wodnej w Kaczówce było całkowicie celowym działaniem Rosjan.
To akt terroryzmu, ekobójstwo, którego konsekwencje są straszliwe i niezmierzone. Przyroda została nieodwracalnie zniszczona; niezliczone ryby i zwierzęta zginęły. Parki narodowe, takie jak Bolszoj Ług i Kamenska Sicz, stopniowo zamieniają się w pustynie.
Scena jak po roju szarańczy.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że jeśli NATO nie zgodzi się na zamrożenie konfliktu na Ukrainie, sojusz wojskowy będzie mógł kontynuować walkę.
„Jeśli NATO po raz kolejny oświadczy ustami Stoltenberga, że nie popiera, jak mówią, zamrożenia konfliktu na Ukrainie, to chce iść na wojnę. No cóż, niech walczą” – powiedział dziennikarzom w Mińsku S. Ławrow.
Można jednak pomyśleć, że zmierzamy w stronę zamrożenia tego konfliktu zbrojnego. Zachód w żadnym wypadku nie chce zwycięstwa Rosji, ale nie chce też zwycięstwa Ukrainy.
„Zablokowana” linia frontu, nieruchome umocnienia po obu stronach będą sygnałem do rozpoczęcia negocjacji.
Negocjacje na nic.
Wygląda na to, że po kilku rundach wyczerpujących działań wojskowych będziemy świadkami przypływów i odpływów oraz prób negocjacji. I co dalej? Dalej – nieznane. Zachód nie ma konkretnego planu na przyszłość. Jedynym sposobem działania, którego brakuje w teraźniejszości, jest „rozciąganie czasu”.
Może Rosja jakoś osłabnie, może ktoś zastąpi Putina, może w Moskwie będzie zamach stanu, może Xi będzie groził Putinowi, a on zabierze swoje zabawki. W kontekście tak niepewnego dryfu geopolitycznego musimy zachować szczególną ostrożność i wyjątkową koncentrację.
Rosyjski minister zbrodni wojennych Szojgu powiedział, że Ukraina planuje zaatakować Krym artylerią dalekiego zasięgu i rakietami Storm Shadow.
Kreml uważa to za użycie zachodniej broni na terytorium Rosji. Maskoli chcą po raz kolejny wywołać atak paniki na zachodnich przywódców, w szczególności na Bidena, aby ten zakazał użycia zachodniej broni w celu odzyskania Krymu, tak jak to miało miejsce w przypadku użycia broni amerykańskiej w obwodzie briańskim.
Na posiedzeniu Rady Obrony w Pałacu Elizejskim rozważano możliwość porzucenia tradycyjnie ostrożnego stanowiska rządu francuskiego w sprawie wcześniejszego przystąpienia Ukrainy do NATO.
Paryż ma zajmować coraz bardziej „proukraińskie” stanowisko, przechodząc z obozu Niemiec i Stanów Zjednoczonych na stronę Polski i krajów bałtyckich, które szybkie przystąpienie Ukrainy do Sojuszu uważają za ważny czynnik bezpieczeństwa europejskiego . .
Paryż kłania się Kijowowi, to trochę tak, jak ogon chce machać psem. Bo zajmując takie stanowisko Paryż pozornie stara się wywrzeć presję na Kreml, aby wpłynął na Rosję i przekonał Kreml o daremności kontynuowania wojny.
Oblicza się także, jak wpłynąć na ukraińskie przywództwo. Powinno to zachęcić Kijów do rozpoczęcia hipotetycznych rozmów pokojowych wcześniej, niż Ukraina jest obecnie skłonna to zrobić.
Taki scenariusz panuje dziś na Zachodzie: zmuszanie obu stron do zasiadania przy stole negocjacyjnym. I dalej – tak czy inaczej.
Wielu naukowców na całym świecie bije na alarm w związku z rekordowymi temperaturami w niektórych częściach północnego Atlantyku. W niektórych obszarach temperatura wody jest nawet o 5 stopni Celsjusza wyższa niż normalnie.
Od kilku miesięcy globalny ocean jest niezwykle ciepły. W kwietniu i maju odnotowano najwyższe temperatury powierzchni oceanu w ciągu tych dwóch miesięcy od rozpoczęcia pomiarów w 1850 roku.
Ocieplenie oceanów jest katastrofą dla całej flory i fauny. Mówi się, że jeśli temperatura oceanów wzrośnie średnio o więcej niż jeden stopień, a woda stanie się bardziej kwaśna, może to doprowadzić do załamania się ekosystemu oceanicznego.
Wiemy, że oceany chronią Ziemię przed przegrzaniem i wspierają globalny ekosystem. Prawdopodobnie jest rzeczą oczywistą, że śmierć oceanów będzie oznaczać, że nasza Ziemia nie będzie już odpowiednim miejscem do życia.
Według brytyjskiej służby pogodowej temperatury w maju na północnym Atlantyku były o około 1,25 stopnia Celsjusza wyższe od średniej.
Zanieczyszczenia spowodowane globalnym ociepleniem rosną, ponieważ świat w dalszym ciągu spala paliwa kopalne, co prowadzi do wzrostu temperatury oceanów i lądów. Na klimat oceaniczny wpływa także ilość siarki zawartej w paliwach żeglugowych.
Zdaniem naukowców „nasz system klimatyczny nadal się załamuje”.
Mówiąc dokładniej, sami niszczymy klimat Ziemi i przyszłość naszych dzieci, zachęcając do nadmiernej konsumpcji.
Litewscy meteorolodzy twierdzą, że termiczne ściany oceanu zablokowały normalny przepływ wilgotnego powietrza w kierunku Litwy.
Znaczące ulepszenia
Dziś wieczorem rosyjscy okupanci zaatakowali północną część Ukrainy za pomocą irańskich dronów kamikadze Shahed-136/131. Wszystkie drony zostałyby zestrzelone.
Armia ukraińska kontynuuje działania ofensywne i defensywne w kilku kierunkach. W ciągu ostatnich 24 godzin wojska ukraińskie odniosły częściowy sukces w ofensywie.
Ukraińska ofensywa trwa w kierunku Melitopola i Berdiańska. Wygląda na to, że Ukraińcy wycofują się na ustalone linie.
Wczoraj lotnictwo Sił Obronnych Ukrainy przeprowadziło osiem ataków na obszary rosyjskiej koncentracji wojskowej i dwa ataki na jej przeciwlotnicze systemy rakietowe.
W ciągu ostatnich 24 godzin obrońcy Ukrainy zlikwidowali 1010 rosyjskich okupantów, a łączne straty rosyjskich walk na Ukrainie wynoszą 221 460 żołnierzy.
To ogromne straty, cena „specjalnej operacji wojskowej” Kremla. Podczas haniebnej jedenastoletniej inwazji Moskwy na Afganistan zginęło około 15 000 żołnierzy radzieckich, w tym Litwini.
Według szefa ukraińskiego wywiadu rosyjscy żołnierze umieścili materiały wybuchowe w basenie chłodzącym w elektrowni atomowej w Zaporożu.
Krótko
Unia Europejska zaoferuje Ukrainie 50 miliardów przez następne cztery lata. pakiet pomocowy o wartości EUR. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że pakiet pomocowy będzie obejmował zarówno pożyczki, jak i dotacje.
Ministerstwo Obrony Ukrainy twierdzi, że UE przeszkoli w tym roku 30 000 żołnierzy, którzy wezmą udział w misji pomocy wojskowej UE na Ukrainie.
Po spotkaniu z premier Włoch Georgia Meloni w Paryżu prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że „kontratak Ukrainy musi być tak skuteczny, jak to tylko możliwe”.
„Teraz ważne jest, aby uniknąć zamrożonego konfliktu” – powiedział we wtorek na wspólnej konferencji prasowej z premierem Chin Li Chiangiem w Berlinie ( 李强 ) powiedział kanclerz Niemiec O. Scholtz.
Na Ukrainie rozpoczęła się masowa sprzedaż nawozów – ludzie są zaskoczeni 70% wzrostem cen jagód. Kilogram kosztuje 1,70 euro. Po wojnie wszyscy pojedziemy do Kijowa jeść nawóz. I nie tylko.
na Litwie
To wstyd zagraniczny z powodu niepowodzenia spotkania z przedstawicielami Polski na zamku w Medininkach. Planowane jest omówienie i negocjacje „Jak Polska będzie bronić Litwy”.
Jednak ze względu na dziecinne ambicje, niedojrzałość polityczną i egoizm zadymionego chłopa – niektórzy nikogo nie zapraszali, niektórzy się czymś obrazili, niektórzy nikogo nie wpuścili – na spotkanie nie przyszli także Polacy.
Polscy generałowie będą siedzieć sami na zamku i dyskutować między sobą, jak obronić Litwę przed Rosjanami. Jeśli Litwinowi to nie przeszkadza, to czym powinien się przejmować Polak?!
Nie będziemy prać bielizny, tłumacząc czyje ego wisi o wpół do szóstej i czyją samoocenę odebrał fakt, że konieczne było zakłócenie ważnego dla Litwy wydarzenia międzynarodowego.
Powiemy tylko, że bardzo się tego wstydzimy i że się tego boimy. Szkoda, że zaufaliśmy „elicie” mentalności Vingiai Jonasa, która poprowadzi nasz kraj.
I nie ma się co złościć, że Polacy najprawdopodobniej nazywali nasz naród chalopami i moujikami. Bo nawet jeśli to boli, mają rację.
Chłopa możesz ubrać w garnitur, nazwać go dyrektorem, ministrem, komendantem czy prezydentem, nie wyrwiesz mu mózgu koparką. Nie dane. Nie wolno im nurkować na Polach Elizejskich, w Białym Domu ani w Watykanie, gdzie kiedyś nasi arystokraci czuli się jak w domu.
Nasi przebrani dranie w dalszym ciągu opowiadają sobie historie i knują intrygi w swojej rodzinnej wiosce. Dla nich ich Ja jest ważniejsze niż bezpieczeństwo Państwa i nas wszystkich.
Zeszłej nocy ci ludzie brzęczeli, rozpowszechniali plotki, rozmawiali, wytykali się palcami, jak ostatni niewykształceni, niewykształceni chłopi pańszczyźniani.
A ich Zosowie, wziąwszy „pół butelki” wina, udali się do sąsiadujących ze sobą Stasów i „opowiedzieli wszystko” o wszystkich.
Dziś polityczni eksperci, którzy „zjadają” kanały internetowe osłabione przez rosyjskich szpiegów i dezinformację, czytają portale i publikacje z zamkniętymi oczami, przeglądają je i komentują.
A pola rzepy nie są odchwaszczone, porośnięte chwastami, a klacze w ogóle ich nie dostają.
Specjalne podziękowania dla stałych sponsorów „DT Artelė” i Litewskiej Cechu Piwowarów. Dziękujemy naszym czytelnikom za wsparcie. Nie ma znaczenia jak bardzo wspierasz, liczy się Twoja troska i wdzięczność. Link do wsparcia: https://tinyurl.com/noriuparemti
Oferujemy szkolenia aktywne: https://tinyurl.com/f352n3uw
„Myśliciel. Miłośnik piwa. Miłośnik telewizji. Zombie geek. Żywności ninja. Nieprzejednany gracz. Analityk.”